Fundacja NIECHCIANE I ZAPOMNIANE - SOS DLA ZWIERZĄT została zarejestrowana w Łodzi w dniu 13.10.2006 r. pod numerem 0000265877 Krajowego Rejestru Sądowego. Powstała w oparciu o inicjatywę wolontariuszy pomagających w Schronisku dla Zwierząt w Łodzi. Fundacja jest organizacją non-profit, zarówno zarząd jak i wolontariusze działają na zasadach wolontariatu.
Docelowo Fundacja ma zamiar utworzyć azyl dla zwierząt, który zapewni schronienie najbardziej potrzebującym oraz pozwoli na indywidualne podejście do każdego z nich. Chcemy aby w naszym azylu zwierzęta miały zapewnione godne warunki życia oraz pełną opiekę weterynaryjną. W chwili obecnej wszystkie zwierzęta Fundacji przebywają w domach tymczasowych zapewnianych przez wlontariuszy, oraz w płatnych hotelach dla zwierząt. Te które wymagają leczenia są pod opieką wspołpracujących z Fundacją weterynarzy. Wszystkie są zaszczepione, odrobaczone oraz zaczipowane.
Większość zwierząt znajdujących się pod naszą opieką w przeszłości zostało skrzywdzone przez ludzi, dlatego każde z nich traktujemy indywidualnie oraz staramy się jak najlepiej przygotować je do adopcji.
Na pytanie co skłoniło nas do podjęcia kroków formalnych w celu ratowania zdrowia i życia zwierząt odpowiadamy podobnie. Pewnego dnia każdy z nas niezaleznie od siebie spotkał na swojej drodze do domu, szkoły, bądź pracy bezradnego, wystraszonego psa lub kota. Każdy z nas próbował szukać dla niego pomocy, wśród rodziny, przyjaciół, znajomych i w schronisku. Okrutna prawda o losie zwierząt nie pozwoliła zapomnieć o tych, których los zdawał się być przesądzony. Kto choćby raz spojrzy w oczy błagające o ratunek i dojrzy w nich niemą prośbę może być pewien, że otworzyła się dla niego karta niekończącej się historii. Nasze prywatne środki okazują się być niewystarczające. Dlatego podjęliśmy starania o sformalizowanie naszych działań z nadzieją, że dzięki temu będziemy mogli podjąć je na większą skalę.
Jest to oczywiście bardzo smutne, jednak to ludzie zgotowali zwierzetom ból i dramat, dlatego również od ludzi zależy choćby umniejszenie tego co istnieje. Zdajemy sobie sprawę, że jest to praca na wielu polach. Nasze działania w chwili obecnej polegają na pomocy doraźnej tym zwierzętom, które tego najbardziej potrzebują, ale mamy w planie rozpocząć działalnoć edukacyjną wśród młodzieży, bo to od niej, jej postępowania i myślenia zależą losy naszych braci mniejszych. Naszym marzeniem jest aby przytuliska, schroniska i fundacje podobne naszej nie miały potrzeby istnieć. Oby tak się stało.
Zawiążmy krąg, splećmy ręce, połączmy serca, rozpocznijmy wpólną pracę. Ktokolwiek może wspomóc nasze działania w jakikolwiek sposób będzie przyjęty przez nas bardzo serdecznie. Kazdy pomysł, inicjatywa jest bardzo cenna, każdy odruch serca na wagę życia, bo dla każdego naszego podopiecznego jego zycie jest jedyne i najcenniejsze.