Wymagania: Jak przystąpić ze swoim psem do programu szkoleniowego STORAT

Do programu szkoleniowego, ze swoim psem, mogą przystąpić wyłącznie osoby, które w przyszłości będą brać aktywny udział w naszych akcjach poszukiwawczych, czyli nasi przyszli członkowie.

Z tego względu obowiązują je także wszelkie informacje podane tutaj: http://storat.pl/strony/jak.php , w tym kryteria wiekowe.

Jesteśmy organizacją ratowniczą, która wykorzystuje psy w poszukiwaniu zaginionych osób, a szkolenie psów jakie prowadzimy jest szkoleniem wyłącznie dla potrzeb własnych stowarzyszenia.
Nie jesteśmy szkołą dla psów, której można zlecić wyszkolenie swojego psa. Nie prowadzimy kursów ogólnodostępnych, dla chętnych, którzy np. chcą się zabawić, sprawdzić siebie lub psa, uzyskać dyplom psa ratowniczego itp.. Naszego szkolenia w ogóle nie prowadzimy systemem kursowym, lecz systemem ciągłym, do którego w pewnym momencie można przystąpić, długo szkolić się, w końcu uzyskać licencję i zacząć brać udział w akcjach poszukiwawczych, ale treningi trwają nadal, dożywotnio. Nie ma momentu, w którym można stwierdzić, że pies się wystarczająco wyszkolił i teraz będzie jeździł tylko na akcje. Jedyna różnica, to częstotliwość obowiązkowego udziału w oficjalnych treningach STORAT. Dla psów z licencją jest ona oczywiście mniejsza. Doświadczony już przecież przewodnik potrafi wiele rzeczy robić samodzielnie.
Nie ma wyznaczonych okresów naboru do szkolenia. Nabór, tak jak i samo szkolenie, jest ciągły, więc można zgłosić się do nas w dowolnym momencie.

Szkolenie prowadzone jest wyłącznie w Rzeszowie (i okolicach).

Osoba, która chce przystąpić do programu szkoleniowego ze swoim psem, powinna najpierw zapoznać się z działalnością stowarzyszenia, czyli co najmniej jeden raz pojawić się na naszym treningu (jeszcze bez psa), aby dokładniej zapoznać się ze specyfiką szkolenia ratowniczego. Oczywiście osoba ta może brać udział w takich treningach wielokrotnie jako wolontariusz, nie musi posiadać jeszcze psa, ale dopiero dojrzewać do takiej myśli. Głównym sposobem kwalifikowania psów są testy predyspozycji, określające przydatność danego psa do szkolenia ratowniczego. Wymagamy, by odstęp pomiędzy ostatnią obecnością przewodnika (jeszcze solo), a jego pojawieniem się już z psem na testach, nie był dłuższy niż 6 miesięcy. Testy są płatne - w chwili obecnej 40 zł. Są to jedyne opłaty jakie pobieramy w ramach szkolenia. Tym niemniej w przyszłości trzeba się liczyć z kosztami związanymi z utrzymaniem psa, zakupem sprzętu, z dojazdami na treningi itp. , które w znaczny sposób obciążają budżet.

Na testach bada się wrodzone predyspozycje psa, a nie nabyte umiejętności. Tym niemniej "złe nawyki" mogą znacznie obniżyć ocenę. Postawa przewodnika również jest brana pod uwagę. Wymagania i ocena dostosowane są do wieku psa, czyli... rosnące z wiekiem psa. Jedyny pewnik przy ocenie, to taki, że psy tchórzliwe i/lub agresywne są dyskwalifikowane.
Pies nie musi być specjalnie przygotowany do testów, wystarczy jego dobre wychowanie.

Z naszego doświadczenia możemy stwierdzić, że nie należy marnować czasu na specjalne przygotowania do testów, by pies dobrze wypadł. Wyobrażenia właścicieli psów o takiej prezentacji i potrzebnych umiejętnościach są mylne, a ambicje by przygotować psa do testów powodują, że pies jest często, z punktu widzenia szkoleniowego, zaniedbany. To właśnie wyniki testów mają mówić, co pies sobą prezentuje, jakie cechy ma wrodzone. Niestety z wiekiem pokazuje również wszelkie błędy wychowawcze, wyuczone, za które odpowiada przecież właściciel.

Jeżeli pies jest naprawdę dobry, to należy jak najszybciej rozpocząć z nim szkolenie, nawet jeśli to jeszcze szczeniak, by powoli ale konsekwentnie kształtować i doskonalić jego umiejętności, wzmacniać pewne prawidłowe zachowania, hamując jednocześnie inne - niepożądane.
Jeżeli komisja testująca stwierdzi jakieś błędy czy wady, które można jeszcze próbować poprawić, to je wskaże i ewentualnie podpowie jak je skorygować. Czym młodszy pies i czym wcześniej wprowadzone zostaną korekty, tym większa szansa na sukces.
Natomiast jeżeli pies wykazuje wyraźne wady, które wpływają negatywnie na rokowania, co do jego możliwości wyszkolenia, to chyba lepiej dowiedzieć się tego wcześniej niż próbować coś po swojemu "szkolić" i specjalnie przygotowywać, bo to na pewno nic nie da, i tylko rozczarowanie będzie większe.

Jeżeli pies zaliczy testy, to może być włączony do naszego programu szkoleniowego. Przewodnik ma czas 1 miesiąca na podjęcie ostatecznej decyzji o zaangażowaniu się w szkolenie. Po tym okresie, by móc rozpocząć szkolenie, należy ponownie zaliczać testy.

W ramach szkolenia przewodnik dostaje instrukcje "co i jak" ma robić z psem. Elementy te są przećwiczone na treningu, a następnie te same elementy jako "zadania domowe" przewodnik powinien sam wykonywać ze swoim psem u siebie, praktycznie prawie codzienne. Na kolejnym treningu następuje sprawdzenie dokonanych postępów, wprowadzone zostają ewentualnie jakieś korekty i nowa partia materiału, czyli zestaw nowych ćwiczeń. Szkolenie jest zindywidualizowane, a metody dopasowywane do konkretnego psa, przewodnika i wyników osiąganych przez tę parę.

Podstawowy termin spotkań, szkoleń i testów - to niedziele, dzień dla większości cywilów teoretycznie wolny. Obowiązkiem przewodnika jest pojawianie się wraz ze swoim psem na treningu co najmniej raz na 6 tygodni. Ale tak rzadka obecność związana może być tylko z dużą odległością zamieszkania przewodnika od Rzeszowa. Wtedy szkolenie przybiera formę szkolenia typowo zaocznego.

Szkolenie jest trudne, efekty zależą trochę od talentu przewodnika, ale zasadniczo od uporu, konsekwencji i samozaparcia oraz włożonej pracy. Duże znaczenie ma organizacja szkolenia u siebie, w miejscu zamieszkania. Do szkolenia potrzebni są bowiem pomocnicy i to tacy, którzy ściśle wykonują polecenia przewodnika psa.
Trzeba liczyć, że na wyszkolenie psa ratowniczego należy poświęcić średnio dwa lata ciężkiej pracy, a później, po uzyskaniu licencji, treningi dożywotnie, aby utrzymać psa w wysokiej formie i dyspozycyjności. Czasem jakaś akcja poszukiwawcza ... i bardzo rzadko jakikolwiek sukces.
Psu takiemu należy poświęcić średnio ok. 20 godzin tygodniowo, nie tylko na szkolenie, ale także na długie spacery w różnych warunkach terenowych, aby zapewnić mu odpowiednią kondycję. Przy okazji przewodnik utrzymuje własną kondycję na poziomie dostosowanym do psa.

Jak już było wspomniane na początku pies jest własnością przewodnika.
Preferowane są psy średniej wielkości tzn. powyżej 40 cm i nie przekraczające 65 cm w kłębie oraz o ciężarze poniżej 40 kg u osobnika dorosłego. Takie psy są najsprawniejsze, najbardziej uniwersalne i tym samym najbardziej przydatne w naszej pracy. Nie ma znaczenia czy pies jest rasowy. Może to być zwykły mieszaniec, ale raczej podobny do ras "pracujących". Ze szczeniakiem mieszańcem czasem istnieje trudność w ustaleniu jego ostatecznych wymiarów jako dorosłego psa.
Ważna jest również dobra okrywa włosowa psa, odpowiednio zabezpieczająca go przed niesprzyjającymi warunkami terenowymi (np. gęste krzaki) i atmosferycznymi. Psy z bardzo krótkim włosem łatwo marzną w zimie lub przegrzewają się latem. Odmawiają pracy np. w deszczu. W gęstych krzakach łatwo ulegają okaleczeniom. Psy długowłose często mają tendencję do zaczepiania się sierścią w krzakach, albo lepienia się śniegu w kudłach w postaci grud. Takie psy jeżeli mają dobry podszerstek mogą z powodzeniem pracować, ale muszą być regularnie przystrzygane. Jeżeli jest to pies rasowy, to automatycznie eliminuje go to z ewentualnych wystaw.

Jeżeli chodzi o psy rasowe, to teoretycznie nadają się wszystkie rasy powszechnie uznawane za użytkowe, spełniające ww. warunki. Statystycznie najłatwiejszym psem do szkolenia jest owczarek niemiecki, tylko niezbyt "rasowy", bez zbytniego kątowania kończyn i najlepiej z prostym grzbietem. Zalecany zwłaszcza dla osób, które pierwszy raz chcą szkolić. Panuje powszechny pogląd o nadzwyczajnych predyspozycjach do ratownictwa labradorów. Dla nas jest to rasa jedna z wielu nadających się do ratownictwa, na pewno o doskonałym węchu, ale często mało "elastyczna" w szkoleniu. Psy tej rasy najczęściej są zbyt trudne w szkoleniu dla osoby posiadającej / szkolącej pierwszego psa. (Cały czas mowa jest tutaj o całokształcie szkolenia ratowniczego, a nie np. szkoleniu z posłuszeństwa, gdzie nie widzimy większych problemów). Do tego psy te maja tendencje do "nadwagi".

Należy jednak pamiętać, ze przynależność psa nawet do "najlepszej" rasy nie gwarantuje, że będzie on się nadawał do pracy w ratownictwie !!! Najważniejsze i decydujące są indywidualne cechy i predyspozycje danego osobnika sprawdzane na testach.

Sama przynależność do określonej rasy jeszcze nie zapewni sukcesu, ale nie da się ukryć, że prawdopodobieństwo takowego z psem określonej rasy jest dużo... dużo... większe, niż innej. Jeżeli przewodnik posiada już psa "niestandardowej" rasy i przekonany jest o jego dużych możliwościach, to oczywiście może do testów przystąpić. Zdarzają się osobniki w danej rasie o cechach zupełnie nietypowych, fizycznych i psychicznych, i tylko na to w takim przypadku liczymy.

Uwagi te mają na celu wskazanie ewentualnym nabywcom przyszłych psów ratowników, kryteriów jakimi powinni się kierować przy doborze. Świadomość może zapobiec przyszłym rozczarowaniom.

Szkolenie, w formie zabawy, najlepiej zaczynać jak najwcześniej, czyli już ze szczenięciem od 3 miesiąca życia, i z takim psem można do nas się zgłosić. Można zgłosić się do nas również później - ze starszym psem. W normalnym trybie, czyli na podstawie testów, do szkolenia przyjmujemy psy maksymalnie dwuletnie.

Pies dwuletni to już pies zasadniczo stary jeżeli chodzi o szkolenie specjalistyczne, ale... wyjątkowo możemy brać pod uwagę również nieco starszego - do lat 3. Pies taki oprócz wykazania się doskonałymi predyspozycjami na testach, musi wykazać się bardzo dobrym posłuszeństwem praktycznym. Uwzględniamy możliwość dopuszczenia do szkolenia psa jeszcze starszego powyżej 3 lat, ale nie przekraczającego 4 lat. Od takiego psa wymagamy, to co wyżej, ale również już wyszkolenia węchowego. Pies taki musi wykazać się umiejętnością tropienia. Sprawdzenie następuje na godzinnym śladzie obcym długości ok. 500 m.

Te opisane wyjątki, dotyczą sytuacji, gdy jakaś osoba o sporych umiejętnościach postępowania z psem, we właściwy sposób dbała o jego rozwój, szkoląc go, nie dopuściła do powstania błędnych zachowań, zadbała o doskonałą socjalizację, w żaden sposób nie wygasiła predyspozycji psa, a może je nawet rozwinęła. Natomiast do szkolenia ratowniczego wcześniej przystąpić nie mogła.

Od samego przewodnika psa wymagamy zdrowia i minimum sprawności umożliwiającej wielokilometrowe, wielogodzinne marsze, w różnych warunkach terenowych i atmosferycznych.

Wymagania jakie stawiamy są wynikiem naszych doświadczeń i naszego sposobu organizacji szkolenia, a także naszych potrzeb i możliwości wykorzystania psów w akcjach poszukiwawczych. Nie są to więc jakieś ogólne wytyczne dla całego ratownictwa z psami. Inne organizacje, które zajmują się takim ratownictwem, mogą pracować na innych zasadach i stawiać inne warunki.

Jeżeli ktoś planuje dołączyć kiedyś z psem do programu szkoleniowego STORAT, to najlepiej zrobi, jeżeli zweryfikuje swoje wyobrażenia o szkoleniu ratowniczym biorąc udział w jakimś naszym treningu. Dobrze jest to zrobić jeszcze przed decyzją o zakupie psa. Żaden nawet najlepszy opis zasad panujących na takim szkoleniu nie zastąpi konfrontacji z rzeczywistością. Jeśli np. na samym początku zauważymy problemy z dojazdem ze względu na odległość lub na koszty, to możemy być pewni, że po zakupie psa problemy te nie znikną. Taka wizyta, to po pierwsze zapoznanie się ze sposobem pracy i systemem w jakim to funkcjonuje. Zapoznanie się z wymaganiami wobec psów Przy okazji takiej wizyty można dowiedzieć się np. jakimi kryteriami kierować się przy wyborze psa.

Aby umówić się na taką wizytę należy zadzwonić na numer telefonu STORAT:

Stowarzyszenie Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami STORAT
35-211 Rzeszów, ul. Kamińskiego 3
tel. 017 852 02 63
e-mail: storat@storat.pl

źródło: www.storat.pl

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie