Na pewno zdarzyło Ci się zobaczyć na spacerze psa wożonego przez właściciela w wózku. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to grubą przesadą, to okazuje się, że takie rozwiązanie może mieć sens – i niekoniecznie świadczy o tym, że właściciel traktuje psa na równi z dzieckiem. Dobre powody, dla których warto wozić pupila w wózku, np. w przyczepce rowerowej, omawiamy w naszym poradniku.
W wózkach najczęściej wozi się psy ras małych oraz zwierzęta z problemami ortopedycznymi. Jeśli pies np. jest po operacji kręgosłupa, ma chore stawy etc., to rozsądnie jest fundować mu spacery w wózku dla jego komfortu.
Jeśli właściciele chcą wybrać się na bardzo długi spacer i zabierają psa, to dobrym pomysłem może być częściowe pokonanie trasy w wózku. Wiele czworonogów, zwłaszcza ras małych oraz w podeszłym wieku, nie jest w stanie wytrzymać trudów długiego spaceru, a już na pewno nie przy wysokiej temperaturze.
Wożenie psa w wózku w niektórych sytuacjach może być co najmniej wskazane i świadczyć o zdrowym rozsądku właściciela. Przykład? Gdy panuje upał i asfalt jest rozgrzany niczym patelnia, to nie powinno się narażać pupila na ryzyko oparzeń. Inną sytuacją jest ta, w której trasa spaceru częściowo przebiega przy bardzo ruchliwej drodze, co rodzi ryzyko wpadnięcia zwierzaka pod samochód.
Wiele osób wozi psy w wózku dla zachowania higieny. Jest to niezły pomysł w sytuacji, gdy panuje deszczowa pogoda, wszędzie jest mnóstwo błota i nie chcemy, aby zwierzak wniósł je do domu. Będzie to wskazane także wtedy, gdy zwierzak ma świeże rany na łapach, które nie powinny być narażone na bezpośredni kontakt z zanieczyszczeniami.
Wniosek? Zanim ponownie zaczniesz podśmiechiwać się z osób wożących swoje psy w wózku, zastanów się, czy aby przypadkiem nie mają ku temu bardzo dobrego powodu.