Wyglądają słodko, aż chce się je wziąć na ręce, jednak bywają też niezwykle charakterne. Tak zwane szczekliwe rasy psów, bo o nich mowa, cieszą się dużą popularnością w naszym kraju. Najczęściej wybierają je rodziny z dziećmi i osoby, którym zależy na posiadaniu małego psa. Trzeba sobie natomiast zdawać sprawę z tego, że przedstawiciel jednej z hałaśliwych ras może dać nieźle w kość zarówno swoim właścicielom, jak i sąsiadom.
Do tej grupy na pewno zaliczymy:
Są to rasy, które można wręcz uznać za… stróżujące. Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie trzymać takiego np. pinczera na dworze, ale jeśli oczekujesz, że pies jako pierwszy zaalarmuje o możliwym zagrożeniu, to tzw. „sarenka” w 100% wywiąże się z tego zadania.
Problem ze szczekliwymi rasami psów polega na tym, że szczekają one nie tylko w sytuacji zagrożenia, ale też podniecenia, zaciekawienia czy po prostu prewencyjnie. Przedstawiciele wymienionych ras potrafią szczekać – z punktu widzenia człowieka – zupełnie bez powodu, co na dłuższą metę jest niestety męczące dla otoczenia.
Idziecie na spacer: pies szczeka. Bawicie się: pies szczeka. Ktoś jest na klatce: pies szczeka. Wychodzisz z domu do pracy i zostawiasz psa samego: a jakże, szczeka.
Dlatego psy szczekliwych ras są bardzo częstymi uczestnikami szkoleń i zajęć z behawiorystami, co wynika z faktu, iż niektórzy właściciele nie są w stanie zaakceptować hałaśliwego zachowania pupila. Swoje dorzucają również sąsiedzi, którzy – całkiem słusznie – zwracają uwagę na to, że non-stop szczekający pies bardzo obniża komfort ich życia i oczekują reakcji ze strony właścicieli.