Psy - Sugestywne brwi

Gdy człowiek marszczy brwi, to przesuwa je trochę w dół i zbliża jedną do drugiej. Psy marszczą brwi w podobny sposób. Jest to jeden z sygnałów stosunkowo łatwych do zauważenia, jeśli raz się go poznało. Musi to być sygnał o dużym znaczeniu socjalnym, bo i u ludzi, i u psów mięśnie, które poruszają brwiami, są dodatkowo podkreślone przez brwi (u ludzi) albo przez odmienne od tła ubarwienie (u większości psów)9. Spójrzmy na fotografie Lassie, moim zdaniem najbardziej ekspresyjnej w wyrazie ze wszystkich moich psów. Kiedy idziemy do zagrody z owcami, Lassie po prostu promienieje radością. Pysk ma otwarty, ale to za mało powiedziane – ona się śmieje i wygląda tak, że od samego widoku ja także odczuwam radość.

Całkiem inaczej jest, gdy leży w domu na podłodze i patrzy, jak pakuję walizkę na kolejny wyjazd – wtedy poważnie marszczy brwi dokładnie w taki sam sposób, jak robią to ludzie. Zdarza się to tak często, że Lassie ma w domu przezwisko Zmarszczona Brew.

Przez to, że często przybiera taki wyraz, myślę czasem, że Lassie nie jest najszczęśliwszym psem, przynajmniej nie zawsze. Pamiętam, że gdy do mnie trafiła, była wrakiem psa. Najpierw wychowywała ją matka (prawdziwa, psia), która nienawidziła swoich szczeniąt, a potem przez rok mieszkała w domu z czwórką dzieci i nadopiekuńczą, dominującą matką (teraz mam na myśli ludzką matkę).

Przeprowadzka na farmę była dla niej jak wygrana na loterii. Po roku pracy przy owcach, intensywnego szkolenia i zabaw ze swym ojcem, którego uwielbiała, wreszcie przestała kręcić się w kółko i maniacko wylizywać wszystko, co znalazło się w zasięgu jej języka.

Niemniej jednak nawet i teraz, w dojrzałym wieku dwunastu lat i po jedenastu spędzonych u mnie, wydaje się traktować świat z powagą i na serio. Jeśli ktoś fotografowałby Lassie co pięć minut, godzina po godzinie i dzień po dniu, to większość tych zdjęć pokazywałaby ją ze zmarszczonymi, przynajmniej trochę, brwiami.

Psycholodzy twierdzą, że każdy człowiek ma swoisty wyraz twarzy, zarówno ukształtowany przez wczesne doświadczenia, jak i uwarunkowany genetycznie. Z pewnością odnosi się to także do Lassie. Niektóre psy bardzo rzadko marszczą brwi i może się zdarzyć, że nigdy nie zobaczysz tej miny u swojego pupila. Nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek widziała ją u Tulip czy Pip. Luke robił to rzadko, tylko wtedy, gdy wydawał się mocno zirytowany moją nieprawidłową komendą przy pasieniu owiec albo gdy odwoływałam go od tej pracy, a jemu nie było jeszcze dosyć. Potrafił też zmarszczyć niemal całą „twarz”, gdy coś go mocno zaciekawiło, a wszystkie mięśnie wokół oczu i pyska miał wówczas mocno napięte, całkiem inaczej niż u psów w pełni zrelaksowanych. Proszę przyjrzeć się trzem fotografiom psa o imieniu Gus, zamieszczonym w środku wkładki – znakomicie obrazują przejście od wyrazu„zrelaksowanego i szczęśliwego” do „zasępionego i zmęczonego”.

Poza tym, że pies zamyka pysk, najważniejsza różnica polega na napięciu mięśni, zwłaszcza tych zlokalizowanych pod oczami. Partia twarzowa psa spiętego lub zmartwionego wygląda niemal jak wysuszona, skórze brak elastyczności, a całość nabiera zmęczonego, zużytego wyglądu.

Z miłości do psa, Patricia McConnell wydawca: www.galaktyka.com.pl

 

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie