Posiadanie psa to ogromna przyjemność, ale też szereg obowiązków, do których bez wątpienia należy socjalizacja i szkolenie. Jeśli chcesz, aby Twój pupil był pewny siebie, odważny, a jednocześnie stabilny emocjonalnie, musisz mu zapewnić warunki do takiego właśnie rozwoju. Teoria nie zawsze spotyka się z praktyką. Wielu właścicieli zupełnie nieświadomie stresuje swoje psy, przez co czworonogi są zalęknione, a wręcz mogą być agresywne. Kilka przykładów niepożądanego zachowania wymieniamy w naszym poradniku.
Kluczowym elementem każdego szkolenia z posłuszeństwa jest opanowanie zestawu podstawowych komend. Gdy pies już się ich nauczy, nie można nimi dowolnie żonglować i wprowadzać nowych bez zastanowienia.
Klasyczny przykład: chcesz, aby pies przybiegł do Ciebie podczas spaceru. Standardowo używamy komendy „Noga” lub „Do mnie”. Nie może być tak, że w ciągu kilku sekund przywołujesz psa zestawem komend, np. „Tu!”, „Chodź!” i jeszcze „Wracaj!”. Pies będzie zdezorientowany, co spotęguje u niego stres.
Wiemy, jak trudno jest się powstrzymać przed pocieszaniem przestraszonego pupila, ale naprawdę warto tego unikać. Pies powinien umieć sobie poradzić z własnymi emocjami i – poza skrajnymi przypadkami – człowiek nie powinien go tulić i pieścić za każdym razem, gdy zwierzę się czegoś przestraszy. Dlaczego?
Ponieważ w ten sposób wzmacniane są zachowania niepożądane. Gdy zaczynasz pocieszać przestraszonego psa, zapamiętuje on, że bojąc się może liczyć na Twoją czułość i uwagę. Będzie to wykorzystywać w przyszłości, stając się kłębkiem nerwów.
Pies powinien sobie pozwalać tylko na to, co akceptuje właściciel. Potrzebuje jednak, aby wyznaczyć mu granice. Jeśli człowiek tego nie zrobił, a później otwarcie manifestuje swoje niezadowolenie z zachowania pupila, to wysyła mu sprzeczny komunikat. Takie sytuacje również potęgują stres, ponieważ pies czuje się zdezorientowany, nie rozumie, za co jest karany i dlaczego pan tak groźnie macha mu palcem przed oczami. Jeśli wymagasz czegoś od psa, to najpierw go tego naucz.
Badania behawioralne jednoznacznie wykazały, że najbardziej zestresowane są te psy, które nie mogą liczyć na zaspokojenie ich potrzeb ruchowych. Dwa spacery po kilka minut absolutnie nie wystarczą, no chyba, że mamy do czynienia z prawdziwym leniuszkiem. Zmęczony pies to szczęśliwy i stabilny emocjonalnie pies. Warto o tym pamiętać.