W naszym społeczeństwie wciąż pokutuje przekonanie, że nie należy się wtrącać w nieswoje sprawy. Ta zasada absolutnie nie obowiązuje w przypadku ewidentnej krzywdy drugiej osoby czy innej istoty żywej. Tym razem pochylimy się nad problemem przymykania oczu na rażące zaniedbywanie psów przez właścicieli. Będąc świadkiem takiej sytuacji nie wolno przechodzić nad nią do porządku dziennego. Trzeba reagować! Jak? Tego już dowiesz się z naszego poradnika.
Na dobry początek warto zwrócić się bezpośrednio do właściciela zaniedbanego psa z prośbą o to, aby bardziej przyłożył się do opieki nad czworonogiem. Istnieje spora szansa, że właścicielowi zrobi się głupio i z miejsca zmieni swoje postępowanie.
Jeśli nie ma szans na polubowne załatwienie sprawy, widać, że właściciel jest agresywny, ma problem z alkoholem i stwarza zagrożenie dla otoczenia, to nie wdawaj się z nim w żadne pyskówki. Twoje bezpieczeństwo jest tutaj najważniejsze. Wycofaj się i poinformuj o sprawie odpowiednie służby, których obowiązkiem jest interweniowanie w przypadkach rażącego zaniedbywania zwierząt.
W zależności od tego, czy w Twojej miejscowości działa straż miejska/gminna czy tylko policja, zadzwoń pod odpowiedni numer alarmowy. Może to być po prostu 997 (policja) – przekaż dyspozytorowi informację o stwierdzonym przypadku znęcania się nad psem i poczekaj w tym miejscu na przyjazd patrolu.
W wielu miejscowościach działają również tzw. Ekopatrole, które są powołane właśnie na potrzeby interweniowania na przypadki znęcania się nad zwierzętami. Poszukaj w Internecie numeru telefonu do Ekopatrolu w Twojej okolicy.
Jeśli pomimo powiadomienia służb pies nadal jest maltretowany, na przykład przywiązany łańcuchem do rozpadającej się budy, to nie pozostaje Ci nic innego, jak zaangażować w tę sprawę lokalne media – na przykład stację radiową czy portal internetowy.
Siła mediów jest nie do przecenienia. Jeśli dziennikarz zapyta policję/straż miejską, dlaczego interwencja nie była skuteczna, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że tym razem służby rzeczywiście przyłożą się do swojej pracy.