Utrzymanie psa

Zdarza się, że utrzymywanie psa, traktowanie, spotyka się z krytyczną oceną postronnych obserwatorów. Niejednokrotnie wynikają z tego różnego typu konflikty, włącznie z interwencją policji czy straży miejskiej. Bywa, że dochodzi do odebrania psa. Brak zapewnienia właściwych warunków utrzymywania psa wynika czasami z niewiedzy opiekuna, trudnych warunków materialno – bytowych, wreszcie abnegacji, ograniczonych możliwości psychicznych i fizycznych człowieka. Niejednokrotnie dotyczy to samotnych, starych ludzi. To smutna i trudna do rozwiązania sprawa. Zdarzają się też, szeroko rozumiane zaniedbania właściwych warunków utrzymywania psa, wynikające z przedmiotowego traktowania zwierzęcia, które jest pozostawione samemu sobie, źle żywione, trzymane w nieodpowiednich warunkach z ograniczeniem swobody poruszania się. Istniejące regulacje prawne dość ogólnikowo precyzują warunki bytu, które należy zapewnić psu. Niektóre   traktują psa w kategoriach sprzed czterech stuleci, zbliżonych do założeń Kartezjusza…

Przyzwalają np. na trzymanie psa przez 12 godzin, na łańcuchu, byle nie krótszym niż 3 m… Jednocześnie  zabrania się „niewłaściwych” warunków bytowania, niehumanitarnego traktowania, zadawania cierpień. Przyjrzyjmy się bliżej – co to oznacza? Ponieważ zarzut złego utrzymywania zwierzęcia powoduje konsekwencje prawne, powinny być jednoznacznie określone normy, przekroczenie których łączy się z określonymi sankcjami. W moim przekonaniu struktury administracyjne Państwa (ustawodawca) nie określiły jak ma wyglądać właściwe utrzymywanie zwierzęcia, psa? Także nie zrobiły tego organizacje pozarządowe. Do czego sprowadza się pojęcie właściwych warunków utrzymywania psa? Temat poruszył Pan Tomasz Borkowski w kwartalniku Pies (Pies nr nr 1 i 2 z 2015r. „W sprawie ochrony zwierząt”).

Trudno nie zgodzić się ze zdaniem Autora: „Dobre warunki utrzymywania psa to zapewnienie takich czynników, dzięki którym zdrowie fizyczne i psychiczne zwierzęcia pozostanie w pełnej równowadze/homeostazie w danym środowisku”. Tym bardziej warto zwrócić uwagę na istniejące regulacje. Wskazane jest bowiem jednoznaczne określenie wspomnianych „czynników”. Dotyczy to wszelkich psów. Wiodącym podmiotem w omawianej sprawie powinno być stowarzyszenie promujące psa rasowego, czyli Związek Kynologiczny w Polsce. Autor wspomnianych artykułów podkreśla: ”Mamy własne dobre regulaminy, wewnętrzną kontrolę, oddziałowe komisje hodowlane”. Jednocześnie zauważa: ”Nasz związkowy regulamin hodowli, warunki utrzymania psów i obowiązki hodowców (poza dokumentacją hodowlana) określa dość ogólnie”. W mojej ocenie żaden regulamin ZKwP (jest 31 regulaminów, wraz z zał.)  nie określa warunków, parametrów utrzymania psa. Regulamin Hodowli Psów Rasowych ZKwP nie precyzuje jakie kryteria techniczne oznaczają  właściwe utrzymywanie psa. Ogólna wzmianka na ten temat ograniczona jest do (VI. Prawa i obowiązki hodowcy § 16), cytuję: 2. Hodowca ma obowiązek: a) otoczyć opieką posiadane psy, zapewnić im higieniczne warunki utrzymania i należytą pielęgnację, właściwie żywić, chronić przed przypadkowym kryciem, poddawać szczepieniom ochronnym, utrzymywać tylko taką liczbę psów, którym jest w stanie zapewnić dobre warunki egzystencji.   

Podobnie podchodzi do kwestii warunków utrzymania psów Międzynarodowy Regulamin Hodowlany FCI . W Preambule występuje zwrot: ”Za handlarzy I producentów psów uważa się osoby, które sprzedają I kupują psy, kierując się chęcią zysku, bez zwracania uwagi na ich dobrostan. Osoby takie nie mogą prowadzić hodowli pod szyldem  (i na odpowiedzialność) organizacji, będącej członkiem lub partnerem kontraktowym FCI.” Wszystkie w/w regulacje dotyczące tzw. „dobrostanu psów” stanowią ogólniki i nie precyzują jakie parametry techniczne bud, kojców, legowisk wyczerpują zakres w/w pojęcia. Wskazane jest ażeby obok wspomnianych technicznych  parametrów, określone były uwarunkowania spełniające psychiczne potrzeby psa. Pamiętać należy, że temat dotyczy zwierzęcia wyjątkowego, którego  potrzeby nie sprowadzają się jedynie do zapewnienia uwarunkowań bytowych w rodzaju woda, karma, kojec, legowisko. Ważne jest również i konieczne spełnienie uwarunkowań dobrego zagospodarowania sfery psychicznej zwierzęcia. Możliwie bliski kontakt z człowiekiem, socjalizacja, zabawa, odpowiednia porcja ruchu, różne zajęcia sportowe, wreszcie szkolenie psa. To wszystko ma związek z szeroko pojętym zdrowiem psa, a także z bezkonfliktowym funkcjonowaniem zwierzęcia w przestrzeni publicznej. Z lektury rozpraw sądowych, a także z autopsji, wiem o istnieniu hodowli psów rasowych utrzymujących po kilkadziesiąt, a także ponad sto egzemplarzy, w warunkach kolidujących nie tylko z etyką, ale i z ustawą o ochronie zwierząt. Wprawdzie to pojedyncze przypadki, wskazujące jednak na pewien niedowład działania kontroli wewnątrz ZKwP i „ciche przyzwolenie” na istniejący stanu rzeczy.

W w/w wymienionym artykule, Autor informuje: ”W wielu krajach Europy hodowcy mają ograniczenia dotyczące liczby trzymanych psów,…”. W polskim ruchu kynologicznym nie występują takie ograniczenia. Regulamin hodowli psów rasowych posługuje się eufemizmem – hodowca powinien utrzymywać tylko taką liczbę psów, którym jest w stanie zapewnić dobre warunki egzystencji. Czyli znów wracamy do określenia parametrów tych warunków. W ustawie o ochronie zwierząt występuje wskazanie na potrzebę humanitarnego traktowania zwierzęcia, właściwe utrzymywanie, zapewnienie niezbędnej porcji ruchu. Czy pies, który zgodnie z prawem, przez 12 godzin jest utrzymywany na 3 metrowym łańcuchu, ma niezbędną porcję ruchu? Podobnie yorkshire terrier godzinami trzymany, jak papuga, w małej klatce? Tego typu okoliczność, zwłaszcza w przypadku psa pozostawionego w samotności, nosi znamiona znęcania się. Nie wolno bowiem zapominać o potrzebach sfery psychicznej  zwierzęcia, stanowiącego pewien fenomen. Zaryzykuje tezę – pies, w nie mniejszym stopniu jak pożywienia, potrzebuje kontaktu z człowiekiem…

Na marginesie rozważań nt. utrzymania psa, zwrócę uwagę na inny temat.

Od czasu do czasu spotykam się ze zdaniem zarzucającym ruchowi kynologicznemu popadanie w komercję. Pojęcie działalności amatorskiej kojarzy się z brakiem dochodów finansowych. To archaizm nie wytrzymujący próby czasu. Istnienie i rozwój kynologii musi wiązać się z inwestowaniem znacznych sum w hodowlę psów, konieczność uczestnictwa w wystawach, konkursach, szkoleniach. Tym samym zachodzi potrzeba prowadzenia działalności komercyjnej – dochodowej. Ten absolutnie konieczny warunek nie może oznaczać jednak tolerancji dla działań kolidujących z etyką, obowiązującym prawem, a zwłaszcza z dobrostanem zwierząt. Wymienione w statucie ZKwP cele i środki działania w zakresie organizacji hodowli psów rasowych nie powinny ograniczać się tylko do teorii i pięknych zasad etycznych itp. Myślę, że potrzebą czasu jest opracowanie szeroko pojmowanych parametrów utrzymania psa. Ta wiedza będzie przydatna hodowcom, a także wszelkim posiadaczom czworonogów. Kiedy zachodzą okoliczności zarzutu niewłaściwego utrzymywania psa, służby porządku publicznego muszą znać kryteria weryfikacji tychże. W przeciwnym razie może dochodzić do różnego typu nadużyć. Obecnie funkcjonuje swojego rodzaju „wolna amerykanka” konsekwencją czego mogą mieć miejsce wątpliwie uzasadnione zarzuty i dyskusyjne motywy egzekucji z rekwirowaniem psów włącznie. Związek Kynologiczny w Polsce dysponuje kadrą osób, które mogą podjąć się bardzo potrzebnego  opracowania parametrów utrzymania psa. 

 

Jan Borzymowski

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie