Pies to największy przyjaciel człowieka, ale także osobny byt, który ma swoje przyzwyczajenia, preferencje i potrzeby. Rolą każdego właściciela jest wymagać od psa posłuszeństwa oraz szanować jego indywidualizm – przynajmniej do pewnego stopnia. Tymczasem każdemu z nas zdarza się postępować z psami w taki sposób, jakiego one po prostu nie znoszą. Przykłady wymieniamy w naszym poradniku.
Zdecydowana większość psów nie akceptuje tego ludzkiego odruchu. Ba, wiele czworonogów nie lubi nawet głaskania po głowie. Jest to bardzo delikatny obszar, a psi instynkt podpowiada mu, aby go szczególnie chronić. Można to porównać do ludzkiej strefy komfortu. Nikt nie lubi, gdy inna osoba zbliża się do jego twarzy na odległość kilku centymetrów – jest to bardzo nieprzyjemne. Pies ma tak samo ze swoją głową.
Psy bardzo nie lubią, gdy ogranicza się im wolność – i trudno się też temu dziwić. Wyobraźmy sobie, jak musi się czuć zwierzak, który nie może się wydostać z silnego uścisku. Nie ma tutaj znaczenia, że w rolę „przytulacza” wcielił się właściciel. Psa można, a wręcz trzeba pieścić i od czasu do czasu przytulić, ale delikatnie, krótkotrwale i na poziomie czworonoga (nie bierzemy go na ręce).
W kontaktach z psem można łatwo zapomnieć, że mamy do czynienia ze zwierzęciem, a nie człowiekiem. W tę pułapkę bardzo często wpadają wyjątkowo troskliwi właściciele, traktujący czworonoga jak członka rodziny. Tymczasem psy nie przepadają za ludzką paplaniną, której po prostu nie rozumieją. Dla psa najważniejsza jest gestykulacja, w drugiej kolejności tembr głosu. Dlatego nie ma sensu uparcie mówić do zwierzaka i oczekiwać, że ten wszystko perfekcyjnie zrozumie. Jest to irytujące, zwłaszcza dla psa.
Spacer w założeniu ma być atrakcją dla psa. Zbyt wielu właścicieli traktuje go jednak wyłącznie w kategoriach okazji do załatwienia przez pupila jego potrzeb fizjologicznych. Szybkie, czy wręcz ekspresowe spacery nie dają zwierzakowi żadnej przyjemności. Nie zdąży się nacieszyć zapachami, przeanalizować wyglądu okolicy i ustalić, czy przypadkiem w sąsiedztwie nie pojawił się nowy osobnik.