Trudne czasy powodują, że coraz więcej osób popada w mniejsze i większe problemy finansowe. Utrata pracy, wzrost rat kredytów, rosnące koszty utrzymania mieszkania, inflacja – bez wątpienia nie są to optymalne warunki do posiadania czworonoga. Gdy jednak ten pies już jest, to oczywiście nie można się go pozbyć tylko dlatego, że generuje jakieś koszty. Da się to wszystko ze sobą pogodzić, a kilka wskazówek znajdziesz w naszym poradniku.
Jeśli obecnie pies dostaje karmę premium, to umówmy się: można trochę zejść z jakością, skoro rodzina ma poważne problemy finansowe. Gdy inni domownicy przechodzą na tańszą żywność, to nie ma żadnego powodu, aby pies był tutaj w jakikolwiek sposób wyróżniony. Zwłaszcza, że na rynku bez problemu można znaleźć karmę ze średniej półki cenowej, ale o dobrym, wartościowym składzie – nie musi to być wcale najtańsza karma z marketu czy dyskontu.
Zrezygnowanie z wizyt u weterynarza to tylko pozorna oszczędność. Owszem, przez jakiś czas rodzina będzie się cieszyć z zaoszczędzonych pieniędzy, natomiast w pewnym momencie może się okazać, że trzeba będzie wydać znacznie więcej pieniędzy na kosztowne leczenia psa – takie, którego można byłoby uniknąć, gdyby weterynarz w porę zdiagnozował drobny problem zdrowotny u psiego pacjenta.
Kryzy wymusza rezygnowanie z wielu wydatków, a na tej liście na pewno trzeba umieścić profesjonalne zabiegi kosmetyczne (groomerskie). Prowadzanie psa na skracanie sierści, kąpanie, przycinanie pazurów i czyszczenie uszu, to wręcz rozrzutność w momencie, gdy właścicielom przestało się przelewać.
Wszystkie te zabiegi można przeprowadzić we własnym zakresie i sporo z tego tytułu zaoszczędzić. Wystarczy spróbować, posiłkować się poradnikami w Internecie i zainwestować w podstawowy sprzęt, którego zakup bardzo szybko się zwróci.