Plaża dla psów? Przestrzegaj tych zasad
Coraz więcej samorządów, hoteli czy kempingów udostępnia fragmenty plaż dla osób odpoczywających ze swoimi psami. To bardzo miły gest, który bardzo ułatwia życie właścicielom. Nie muszą się martwić, że pupil będzie komuś przeszkadzać, co zawsze zwiększa ryzyko niepotrzebnego konfliktu. Pamiętaj jednak, że nawet na plaży dla psów obowiązują konkretne zasady. Te najważniejsze omawiamy w naszym poradniku.
Kontroluj swojego pupila
To, że jesteście na plaży dla psów nie oznacza jeszcze, że zwierzę może robić wszystko, na co ma ochotę – a już na pewno nie zaczepiać inne psy czy szczekać na ich właścicieli, wprowadzając nerwową atmosferę. Cały czas miej kontrolę nad tym, co robi Twój zwierzak. Chcąc spuścić go ze smyczy musisz mieć pewność, że natychmiast przybiegnie do Ciebie na zawołanie.
Nie pozwalaj psu wychodzić poza teren plaży dla czworonogów
Plaże dla psów najczęściej są tylko wydzielonym fragmentem z ogólnodostępnej plaży, na której normalnie wypoczywają ludzie. Dlatego powinieneś pilnować, aby Twój pies za bardzo się nie zagalopował i nie podbiegł na przykład do czyjegoś ręcznika. Jeśli teren jest mały, to może warto jednak trzymać zwierzaka na długiej lince.
Może być potrzebny kaganiec
Ta zasada dotyczy właścicieli psów, które mają problemy z utrzymaniem emocji na wodzy lub są po prostu agresywne w stosunku do np. innych czworonogów. Wiedząc, że Twój pies może się zachowywać nieprzewidywalnie, ponieważ nie przeszedł jeszcze pełnego cyklu socjalizacji, miej przy sobie kaganiec, a najlepiej załóż go pupilowi przynajmniej na kilka pierwszych minut.
Obowiązkowe sprzątanie
Psu może się oczywiście zdarzyć, że załatwi się na plaży i nie ma w tym nic dziwnego. Obowiązkiem właściciela jest natomiast posprzątać po swoim pupilu. I nie, nie mamy tutaj na myśli zakopywania psiej „niespodzianki” w piasku. Zbierz wszystko, co zostawił po sobie czworonogów do foliowego woreczka, który następnie wyrzucisz do odpowiednio oznakowanego śmietnika (na pewno będzie dostępny na plaży dla psów).
