Dla wielu właścicieli wybranie się z psem na plażę jest wręcz synonimem przyjemnego spędzania wolnego czasu. Wiadomo, że większość czworonogów uwielbia plażę, głównie za ogromną przestrzeń do dyspozycji oraz mnogość ciekawych bodźców. Trzeba natomiast pamiętać o tym, że w Polsce plaże są miejscami publicznymi, dostępnymi dla każdego i obowiązują na nich konkretne zasady – również te niepisane, wynikające z dobrego obyczaju, kultury osobistej i dbałości o komfort innych ludzi czy zwierząt. Na co zatem nie wolno pozwalać psu na plaży? Sprawdź w naszym poradniku.
Wiedząc o tym, że pies ma tendencję do szaleńczego gonienia za wszystkim, co się rusza, właściciel nie powinien go spuszczać ze smyczy. Istnieje wysokie ryzyko, że pies postanowi rzucić się w pogoń za mewami czy innym ptactwem, strasząc je i doprowadzając do niebezpiecznej sytuacji. Takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Na nadbałtyckich plażach bardzo często można spotkać odpoczywające foki, w tym takie, które właśnie rodzą młode. Absolutnie nie wolno dopuszczać do tego, aby pies miał swobodny dostęp do tego zwierzęcia. Mogłoby się to skończyć źle zarówno dla foki i jej młodego, jak i samego psa. Widząc fokę z daleka omijamy to miejsce szerokim łukiem lub w miarę możliwości zawracamy.
Nie wszyscy muszą akceptować obecność psa na plaży. Zawsze też należy brać pod uwagę, że niektóre osoby zwyczajnie się psów boją. Nie wolno zatem dopuszczać do sytuacji, w której pies może swobodnie podbiec do każdego plażowicza i go wystraszyć. Na właścicielu spoczywa pełna odpowiedzialność za zwierzę. Jeśli widzimy, że na plaży panuje tłok i nie ma możliwości zachowania dużego dystansu, pies bezwzględnie powinien pozostać na smyczy.
Na polskim wybrzeżu wydmy są obszarem chronionym i obowiązuje na nich zakaz wstępu. Dotyczy to jednak nie tylko ludzi, którzy chętnie załatwiają tam swoje potrzeby fizjologiczne, ale także zwierząt domowych. Nie może być tak (a takie sytuacje się niestety zdarzają), że rozleniwiony właściciel, któremu nie chce się przerywać plażowania, by pójść z psem na spacer, po prostu wypuszcza go na pobliskie wydmy. Takie zachowanie jest przejawem braku kultury i może się nawet skończyć nałożeniem na właściciela mandatu.