Ileż to razy czuliśmy się jako właściciele czworonogów zaszczuci przez ‘antypsiarzy’, dotknięci do żywego ich komentarzami w stylu: „Pies? Ile to żre, dziecko można utrzymać!”, „A tej/temu to się już we łbie przewróciło!”, „Psy to w schroniskach powinny siedzieć!”, „Zabierz pan tego kundla”. To ostatnie boli zwłaszcza, gdy mowa o naszych wychuchanych rodowodowych psach wystawowych…
Ale myślę, że na takie traktowanie sami sobie nie zasłużyliśmy.
Jak to? Ano tak to, popełniając siedem grzechów głównych właścicieli psów!
Grzech 1
Toaleta bez granic
Wywołuję zdziwienie znajomych psiarzy, kiedy zbieram odchody moich psów. Zdziwienie? Czym się tu szokować? –pytam. Żyję w XXI wieku, w zurbanizowanym świecie, w erze świadomości higieny osobistej i pozbieranie odchodów moich psów jest dla mnie tak samo normalne, jak to że załatwiam się w toalecie a nie za rogiem domu i sprzątam po sobie ubikację a nie zostawiam cuchnących pamiątek dla następców. Brzmi niesmacznie czy bezczelnie, to co piszę? Przykro mi –dla mnie to prawdziwe.
Jeżeli twój milusiński wpada do piaskownicy dla dzieci i wypróżnia się właśnie tam, to pytam, co w tym czasie robisz ty, jako miłośnik psów? Czy masz świadomość, że w kale i moczu są bakterie, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia dzieci? Sam przecież nie pozwalasz, by twój pies zjadał odchody innych psów, czy grzebał w śmietniku, więc nie pozwól by na szwank narażone były także dzieci!
Gdy będąc na spacerze i wędrując ścieżkami czy chodnikami wyznaczonymi do spacerowania pieszych –pozwalasz, by twój pies ozdobił to miejsce olbrzymią kupą, której nie sprzątasz, to nie dziw się reakcji rozhisteryzowanych i poirytowanych przechodniów. Nikt nie ma przyjemności w czyszczeniu butów z odchodów twojego psa, albo na spacer do pracy slalomem, między przeszkodami w postaci cuchnących min.
Chcemy zielonych miast i zielonych osiedli. A przecież zadrzewienie nawet małego skwerku to nie lada wyczyn, duże koszta, mnóstwo pracy i wiele czekania. Nie pozwalaj więc psu na podlewanie tych młodych drzewek czy krzewów pieczołowicie hodowlanych przez sąsiadów czy ‘osiedlowych miłośników zieleni’. Szanuj innych, a ty i twój pies nie będziecie dla nich ciężarem.
Jak pokutować?
Grzech 2.
Jazgotliwość
Zwłaszcza małe i średnie rasy zwracają na siebie uwagę bezustanną jazgotliwością. Nie wyobrażam sobie, co czują mieszkańcy bloku, w którym zamknięty przez kilka godzin maluch bezustannie ujada, wyje, piszczy, skamle… Dla przykładu, w Niemczech wprowadzono karę dla właścicieli jazgoczących nocą psów. Nie dziw się złym komentarzom, skoro twój pies wrzeszczy na każdego napotkanego człowieka, na każdy przejeżdżający rower, samochód etc. Ludzie są zmęczeni, wyjście na spacer ma być dla nich przyjemnością –twój pies nie może im tego zakłócać.
Jak pokutować?
Grzech 3.
Agresja
Kiedy twój pies jest agresywny, powarkuje na przechodniów i inne psy, jeży się i wyrywa ci ze smyczy, nie pozostawaj obojętny na takie zachowania. Nie można wychodzić z założenia, że to ‘inni mają się pilnować, a nie mój Ciapek i ja’. Pamiętaj, że m.in. w Stanach czy UK pies, który ugryzł (nie pogryzł!) człowieka, po tym jak wpłynie na niego skarga, jest usypiany. Podobnie żaden agresywny (często nie jest to stricte agresja, a np. incydent ugryzienia) pies nie może być trzymany w schronisku dłużej niż kilka dni, a zwyczajnie trafia do izolatki i poddawany jest eutanazji.
Jak pokutować?
Grzech 4.
Pies „samopas”
Jestem przeciwnikiem biegania psów ‘luzem’ poza terenami spacerowymi specjalnie do tego przygotowanymi i wyznaczonymi. . Rynek zoologiczny pełen jest rozmaitych smyczy przedłużanych, taśm treningowych nawet 25-metrowych czy otoków –zainwestuj w taką spacerową smycz i miej kontrolę nad swoim psem! Po co? Choćby dlatego, by ustrzec go przed wypadkiem drogowym, ucieczką, kradzieżą czy innym nieszczęściem, a siebie przed niesympatycznymi komentarzami.
Jak pokutować?
Grzech 5.
„Oczko w głowie”
Gdybym ja usłyszał, że ktoś kocha psy bardziej niż ludzi –poczułbym się urażony –mimo całej mojej miłości do przedstawicieli wszelakich psów domowych. Nie wydawaj takich sądów. Nie rozpowiadaj, że wolisz pomóc bezdomnemu psu bardziej niż biednej rodzinie, bo oni sami wszystko przepijają i sami są winni swojemu położeniu! Nawet gdy tak myślisz i masz powody do takich sądów –zachowaj je dla siebie – i żyj w zgodzie z nimi, nie raniąc innych!
Mimo całej miłości do swojego czworonoga pamiętaj, że niekoniecznie wszyscy chcą słuchać o pierwszej cieczce twojej suni, sztuczkach twojego psa, czy łakomstwie małego Burka. Kiedy wszystkich zarzucasz informacjami o psie, możesz zyskać miano szaleńca i stracić nawet bliskich przyjaciół. Kochaj psa i rozpieszczaj, ale nie rań przy tym innych ani nie narzucaj im tej miłości. Nie każdy lubi być nazwanym wujaszkiem Reksia czy cioteczką Pypci
Jak pokutować?
Grzech 6.
Skakanie na przechodniów
Skarżyła mi się kiedyś właścicielka psa, że jej pupil został kopnięty przez przechodnia. Zszokowany zapytałem: ‘Tak z niczego?’. ‘Yhy…’ –przytaknęła skwapliwie –„Mój Azorek tylko na niego wskoczył!” Szczerze, chociaż jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek przemocy na zwierzętach, to nie dziwię się irytacji tego mężczyzny. Ja nie lubię, gdy szczeniak, który trafia do mojego domu i jest uczony dopiero naszych zasad, przez kilka dni obskakuje mnie na każdym spacerze, zanim nie nauczy się, że tak nie można robić. Dostaję szału, gdy dwa razy na dzień piorę kurtki i zmieniam ubrania! A co dopiero śpieszący się do pracy przechodzień?
Musimy pamiętać, że ludzie mają prawo do nietykalności i nie muszą wcale rozczulać się nad naszym pieskiem, bo może są akurat miłośnikami kocurów brytyjskich.
Jak pokutować?
Grzech 7.
Gwałciciel
Pies, który zainteresowany jest wszystkim, co się rusza i na drzewo nie ucieka, jest naprawdę zmorą każdego spaceru. Nie masz prawa oczekiwać, że mały gwałciciel wywoła uśmiech na twarzy ofiary.
Jak pokutować?
I na koniec
Listę tych siedmiu grzechów sporządziłem na podstawie własnych obserwacji. Z prostej przyczyny –nie chcę musieć stawać po jednej bądź drugiej stronie barykady w czasie ‘wojny o psa’, która rozkwitnie, a w niektórych miejscach już wybuchła wśród homo sapiens. Traktujmy ludzi z szacunkiem, a my i nasze psy zaczniemy być traktowani przyjaźnie.
Mariusz Antoszczuk