Koniec wakacji to często początek problemów z psem. Dlaczego? Ponieważ pupil, wcześniej przez kilka tygodni przyzwyczajony do stałej obecności kogoś w domu (najczęściej dzieci), nagle znów zostaje sam i bardzo z tego powodu cierpi. Pies nie zna się na kalendarzu i nie rozumie, że „granica jego szczęścia” zostaje przekroczona dokładnie 1 września. Jak przygotować psa na ten trudny dla niego moment?
O końcu wakacji pomyśl wcześniej
Najważniejsze jest stopniowe odzwyczajanie psa od tego, że zawsze jest ktoś, z kim może się pobawić, kto podrapie go za uszkiem i rzuci jakiś smakołyk. Wakacje z grubsza trwają tyle samo każdego roku. Wiadomo, że dzieci rozpoczynają je około 26-28 czerwca, a kończą dokładnie 1 września. Dlatego warto tak zaplanować letnie miesiące, aby móc zafundować psu terapię „odzwyczajającą”.
Ostatnie 2 tygodnie wakacji powinny wyglądać w ten sposób, że pies zostaje sam w domu. Najpierw na godzinę, później na dwie, trzy i tak aż do nawet sześciu godzin, czyli tylu, ile dzieci zwykle spędzają w szkole. Dzięki temu psiak będzie mógł bez niepotrzebnych nerwów oswoić się z tym, że od 1 września będzie regularnie zostawał sam w domu.
Ważne!
W przypadku szczeniaka, który trafił do domu właśnie w wakacje, naukę zostawania samotnie należy rozpocząć o wiele wcześniej. Może ona trwać nawet miesiąc, zanim pies zrobi zauważalne postępy.
Nie jest to korzystne rozwiązanie z punktu widzenia psa, a już szczególnie, jeśli pupil spędza wakacje razem ze swoją rodziną np. nad morzem czy w górach. Dla zwierzaka będzie to wspaniały czas: wszyscy domownicy są do jego dyspozycji, poświęcają mu dużo uwagi, nigdzie się nie spieszą. Jeśli ta idylla zostanie gwałtownie przerwana po powrocie do domu, to pies bardzo ciężko to przeżyje.
Efektem może być np. przeraźliwe wycie z tęsknoty (dramat dla sąsiadów), załatwianie się w domu czy niszczenie wyposażenia. Pies nie rozumie bowiem, że wakacje się skończyły i nagle musi zostawać sam jak palec w czterech ścianach.
Rada
Dobrym pomysłem może być wybranie się na krótki wyjazd wakacyjny bez psa – o ile oczywiście jest ktoś, komu będzie można powierzyć opiekę nad pupilem. Dzięki temu zwierzak nieco „odpocznie” od właścicieli i szybciej przyzwyczai do ich nieobecności.
Warto zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby nie skazywać psa na strach i zdezorientowanie po skończeniu się wakacji, szczególnie jeśli upłynęły one zwierzakowi pod znakiem maksymalnej bliskości z domownikami.