Ten schemat powtarza się w wielu rodzinach. Dziecko błaga o to, aby rodzice wreszcie kupili czy przygarnęli pieska i robi to na tyle skutecznie, że pewnego dnia zwierzak pojawia się w domu. Początkowa fascynacja szybko ustępuje miejsca znudzeniu i irytacji z powodu natłoku obowiązków. Rodzice błędnie uznają, że dziecko może być wyłącznym opiekunem psa, co praktycznie nigdy się nie sprawdza. Ale właściwie dlaczego? Kilka powodów podajemy w naszym poradniku.
I nie można mieć o to do niego pretensji. Młody człowiek jeszcze nie wie, co będzie jego życiową pasją, dlatego szybko może się okazać, że opieka nad psem niekoniecznie go interesuje. To rodzice są dorośli i powinni podejmować odpowiedzialne decyzje, zwłaszcza te dotyczące posiadania żywego zwierzęcia.
Mamy tutaj na myśli chociażby wizyty u weterynarza, zmianę opatrunków, zakup karmy, podawanie leków etc. Wszystkie te czynności powinny wykonywać osoby dorosłe, dlatego nie wolno zakładać, że kupimy dziecku psa i zapomnimy o sprawie.
To problem, który może się ujawnić dopiero na późniejszym etapie. Początkowo pies będzie trochę zagubiony i zalękniony, dlatego chętnie podda się przywództwu dziecka. Z czasem jednak zwierzak wyczuje, że młody człowiek nie ma autorytetu w domu i zacznie to wykorzystywać, by wyprzedzić go w hierarchii.
Jest to jeden z najważniejszych powodów, dla których rodzice absolutnie nie powinni powierzać opieki nad psem wyłącznie dziecku. Maluch nie zawsze będzie w stanie poradzić sobie ze sporym zwierzakiem, zwłaszcza jeśli mówimy o psie średniej lub dużej rasy. Może się okazać, że nawet wyjście na spacer przerośnie możliwości fizyczne dziecka.
I nie można o tym zapominać! Bardzo często jest tak, że rodzice mówią „to nie nasz pies, tylko Twój” i zrzucają całą odpowiedzialność za zwierzę na dziecko. Jest w tym jakiś element wychowawczy, jednak pies nie może być pozbawiony kontaktu z pozostałymi domownikami.