Ostatnio zostałem zapytany o to co bym zrobił gdy by mnie zaatakował pies. Pytanie nie było zadane co powinien zrobić ktoś inny kiedy zostanie zaatakowany, lecz co ja bym zrobił. W okoliczności niedawnej śmierci w San Francisco spowodowanej przez Presy Canario pomyślałem nad odpowiednia treścią i tytułem tego artykułu.
Pierwsza rzeczą, która ludzie powinni zrozumieć jest to ze 99,99% psów które atakują i zabijają ludzi to znerwicowane odpadki psów ze słabymi nerwami lub psy bez wyszkolenia i posiadające dużą dominacje wobec innych. Te nie szkolone psy z solidnym temperamentem zabijają ludzi. Ale nawet jeśli, to przedstawię dwa wyżej wymienione rodzaje psów.
Trzymaj w pamięci pytanie które mi zadano "Co bym zrobił"
Zacznę mówiąc, ze zabierze mi to tylko parę sekund żeby ocenić psa, który do mnie podejdzie. Potrafię odczytać z języka ciała psa i oczu czy jest gwałtownym i nerwowym psem.
Z gwałtownymi psami zwyczajnie postępujemy wydając głośną komendę nisko tonowym "NIE !!!" zazwyczaj będzie to wystarczające do zatrzymania psa i jego zamiarów. Najprawdopodobniej zawróci i odejdzie.
Fakty są takie ze nie silne psy chcą walczyć z człowiekiem, to są słabe psy które pokazują agresje ponieważ sa nauczone ze agresja która pokazują ludziom powoduje to ze oni odchodzą i zostawiają je w spokoju. Psy z tej kategorii nie odwrócą sie i nie odejdą a będą stać i szczękać. Ja bym kontynuował patrząc sie na psa i wydal głośno komendę "Nie, Wróć do domu !!!!" Ostatecznie on przemknie i odejdzie, pozoruj twardą postawę aż pies sobie pójdzie.
Psy z tej kategorii, które maja najeżoną sierść na zadzie gdy podchodzą, mogą (nie musza) pokazywać większość swoich zębów. Ich ciało nie jest wyprostowane. Będą stały z rozstawionymi nogami gotowymi do walki lub skoku. Jeśli nie mogę zatrzymać psa swoim głosem, zatrzymuje sie i przez sekundę daje bezpośredni kontakt wzrokowy, i dalej wykonuje szybki krok w kierunku psa i krzyczę pewnym silnym głosem. Większość z nich będzie uciekać i unikać walki.
Te nerwowe psy które nie unikną walki będą warczeć i będą chodzić w kółko próbując zajść nas od tylu. Zwyczajny obrót i kontakt wzrokowy z psem zapobiegnie temu. Bardzo, bardzo mało psów będzie próbowało to zrobić. I na pewno nie ze mną. Wyczucie psa, wytrzymałość i pewność w mojej posturze ciała, kontakt wzrokowy i glos. Z tymi psami co nie odpuszcza po minucie, trzeba wolno (dosłownie wolno) wycofać sie z ich terytorium, które może być duże i zależeć od psa.
Kilka lat wcześniej dokumentowałem wypadek o kobiecie, której "rottwailer"* zagryzł 9 letnie dziecko. Włóczył sie on po całym sąsiedztwie. Za swoje terytorium uważał kilka domów stojących na około swojego. W każdym razie kobieta odbywa 11 letnia karę pozbawienia wolności w wiezieniu. Szkoda ze nie spędzi tam dłuższego czasu. Nie miała ona żadnych wyrzutów sumienia.
Zwyczajna osoba może zrobić to samo co ja zrobiłem w konfrontacji z nerwowym psem. To czego nie można robić to odwrócić sie i uciekać. Nieważne jak jesteś wystraszony, nie możesz uciec psu a uciekając będziesz ofiarą co zwiększy prawdopodobieństwo ataku i ugryzienia przez psa.
Druga grupa psów (te które wiedza jak walczyć z człowiekiem) jest inna sytuacja. Jedyna droga żeby uporać sie z atakiem psa jest ucieczka na jakieś drzewo lub bezpośrednia walka z nim.
Jak pies podchodzi zwracam sie do niego i oferuje cel. Moja lewa rękę. Wyszkolone psy prawie zawsze zaczynają atak od ugryzienia lewej reki. Ja bym stanął w balansującej pozycji podobnej do kogoś kto trenuje karate. Czekam dopóki pies nie zbliży sie na odległość 3 metrów podnoszę rękę do góry (lewa dłoń do prawego barku). Ten ruch wywoła u psa instynkt łowiecki w którym moja reka stanie sie celem ataku. Jak to zrobię to wykonuje szybki piwot na druga stronę i odciągam rękę do tylu w momencie gdy pies chce ja ugryźć. Ten ruch może sie udać tylko wtedy jeżeli pies jest juz w powietrzu i ma otwarty pysk innym słowem "w ostatnim momencie" Jak pies spudłuje i nie ugryzie to oczywiście zdobędzie trochę doświadczenia i koordynacji którą później wykorzysta. To jest zadziwiające jak pies może być skupiony i zdeterminowany w takim momencie.
Jak pies jest w powietrzu i chce mnie ugryźć to próbuje obezwładnić psa mocnym kopnięciem w jego zebra z tylu lub w pachwinę. Sa duże szanse ze to nie pomoże. Większość z tych psów zawróci i spróbuje jeszcze raz. Za drugim razem nie będziemy mieli za dużo czasu na plany. Ja miałem pomyślne 3 próby przed tym jak pies został powstrzymany przez właściciela. Kiedy pies spudłuje 3 razy ugryzienie z rzędu z nerwów zrobi to jeszcze raz. Gdy się to stanie z pewnością powtórzy jeszcze bardziej agresywny ruch w naszym kierunku.
Nie mam pojęcia ile razy od 20 lat walczyłem z psami policyjnymi w kagańcu podczas szkolenia. Na pewno więcej niz pamiętam. Mogę powiedzieć więcej ze moje duże doświadczenie pozwala mi lepiej walczyć z psami. Także potrafię sobie radzić z mocnymi psami wyszkolonymi w KNPV które są spuszczone na mnie w kagańcu. Można stwierdzić fakt ze większe doświadczenie nabierają psy walczące z człowiekiem.
Bardziej skomplikowana sytuacja jest kiedy wyszkolony pies atakuje nogi. Większość psów które juz gryzły dużo ludzi nauczyły sie ze atak na nogi jest bardziej efektywny niż na ręce lub w górne części ciała. Wpadły na to przez doświadczenie ze ostatnia częścią ciała do poruszania się są nogi. Francuskie ringowe psy tez to wiedza. Ale większość francuskich psów ringowych nie ugryzie osoby ponieważ ich życie zależy od tego. Jeden z moich najlepszych przyjaciół pies policyjny złamał nogę kryminalisty gdy ten go uderzył i przerwał bieg. Pies wywnioskował ze atak na dużego mężczyznę skierowany na nogi będzie najlepszym celem. Ten pies miał ponad 200 ugryzień za sobą i większość z nich była atakiem na dolne części ciała.
Możesz zrobić by pies chybił atak na nogi ale musisz być szybki. Ja jestem starszy i w konsekwencji wolny. Wiec sadze, ze w tym miejscu chciałbym przejść do planu B (który jest nieprzyjemny). W planie B musisz pozwolić by pies cię ugryzł. Musisz tylko wytrzymać i przyjąć ugryzienie. Zaciśniecie zębów powinno pomóc ale słyszałem o kryminaliście który ugryzł swoje usta ponieważ gryzł go policyjny pies a on nie chciał krzyczeć i pozwolić oficerowi k9 na zlokalizowanie miejsca gdzie go zatrzymał pies. Policjanci go ciągle szukali gdy on miał dziurę w ustach i kilka na swoich nogach. Oczywiście zawsze jest możliwość by przyjąć ugryzienie i próbować udusić psa. Kluczem do tego jest to by nie przestawać duszenia psa kiedy on odpuści. Kiedy dominujący pies jest podduszony i wykluczony z walki to gdy sie obudzi będzie miał ciągle chęć do atakowania. Pies, który sie obudzi (zwykle bardzo szybko) wróci po ciebie i zaatakuje znowu jeśli będziesz ciągle w jego zasięgu. Wiec jeśli dusisz psa to musisz skończyć robotę (Dusić az będzie martwy).
Widzę w tym momencie wszystkich ludzi PETA (obrońcy zwierząt) z ich krążącymi oczami, trzymających sie za pierś i mówiących ze jestem gorszy od głupich hodowców norek. Jeśli ty jesteś członkiem PETA to może poczujesz sie lepiej jak powiem to ze nikt nigdzie nie jest w stanie wygrać z wyszkolonym policyjnym psem. Nie potrafię powiedzieć ilu twardych facetów powiedziało ze by mogli przyjąć ugryzienie psa na gola rękę. Ale wiem jedno ze by tylko płakali jak dziecko kiedy pies by gryzł ich gola rękę lub udo.
Moja babcia raz powiedziała mi bardzo ważną statystykę. To znaczy "masz 20 razy większą szanse ze trafi cie piorun niz to ze zostaniesz zaatakowany przez wyszkolonego psa. Babcia była zawsze dobra w statystykach i robieniu czekolady i smażeniu frytek. Nie mogę powiedzieć ze masz te same szanse z nerwowymi psami i nieodpowiedzialnymi właścicielami którzy pozwalają im biegać wolno.
Byłem zapytany o Schultz psy (psy sportowe) zawsze i prawda jest to ze ogromna większość Schutzhund psów nigdy nie ugryzie osoby bez rękawa ochronnego. Psy sportowe wymagają dodatkowych tygodni szkolenia by można z nich zrobić policyjne psy służbowe. Aktualnie szkolenie sportowe jest dobre dla psów. Pomaga im rozładować stres w ich zyciu (to jest podobnie jak z nami kiedy gramy w squasha ) trening również naucza je kiedy mogą ugryźć a kiedy nie. Ale zawsze sa jakieś wyjątki od reguły, jak kobieta przeciwko której zeznawałem w Kansas. Jej suka Rottweilera (liderka w grupie) była właśnie wyszkolona w Schutzhund.
Rozmawiałem z przyjaciółmi o tym co zrobiła kobieta z San Francisco żeby uchronic sie od śmierci kiedy została zaatakowana przez Presa Canario. W mojej opinii prawdopodobnie nie mogła zrobić nic by ocalić siebie. Te psy juz w przeszłości miały konfrontacje z ta kobieta i wiedziały ze ona sie ich boi. Wiec nie było opcji w tej sytuacji. Kobieta która ważyła zaledwie 55 kilogramów i psy (jeśli dobrze pamiętam), które przeważały ja o 25 kilogramów. Została ona zaatakowana we własnym przedsionku i nie miała praktycznie żadnego miejsca ucieczki przed psami. Ja nawet nie jestem pewny czy gaz pieprzowy mógłby powstrzymać te psy. Jedyna rzecz która mogłaby sie udać to padniecie na podłogę, i złapanie sie dłońmi za kark co pozwoliło by ochraniać rekami i łokciami dostęp do szyi i gardła. Nie wiele osób może jednak panować nad sobą w momencie kiedy psy gryzą tak okropnie. Byłem usatysfakcjonowany widząc właściciela tych psów wysłanego do spędzenia czasu w wiezieniu wraz ze swoimi przyjaciółmi dilerami narkotykowymi. Nie wielu ludzi potrafiłoby zatrzymać ich ataki podczas kiedy one gryzły tak dotkliwie.
Jeśli ktokolwiek czyta ten artykuł i mieszka w podobnym rejonie (w pobliżu agresywnych psów) powinien nosić ze sobą gaz pieprzowy. W rzeczywistości, jesli chcesz chodzić przy domu w obecności agresywnych psów wyciągnij go i trzymaj w reku. Jeśli nadejdzie atak to nie będziesz miał czasu na szukanie gazu w torebce lub w portfelu.
Co zrobić jeśli ty lub twoje zwierze zostanie zaatakowane przez włóczące sie psy.
Otrzymałem dużo emaili od właścicieli zwierząt, którzy spacerując ze swoimi psami sa atakowani przez włóczące sie psy które nie wiadomo skąd sie pojawiają. To nie sa pojedyncze przypadki. Kiedy sie to stanie właściciel psa musi być stanowczy. Czasami (nie zawsze) jeśli masz szczęście prosty krok w kierunku psa i komenda "Nie" stanowczym głosem zawróci napastnika.
W większości przypadków włóczący sie pies przejdzie do ataku lub postawi sie nad twoim psem. Jeśli twój pies jest zirytowany tym ze napastnik chce zaatakować by pokazać swoja dominacje musisz zacząć działać. To jest moment w którym właściciel musi być przygotowany. On czy ona powinien mieć jakiś kij na przykład laskę lub gaz pieprzowy albo obydwa naraz. Jeśli pies nie zawróci po twojej komendzie "Nie" to czas na celne uderzenie psa miedzy uszy. Czym mocniej tym lepiej.
Kontynuuje uderzenia dopóki pies nie zawróci jeśli to znaczy 3 czy 10 uderzeń. Nie pozwalam włóczącemu sie psu na zranienie lub zabicie mojego psa. Jako zwierze w stadzie twój pies spodziewa sie ze jako lider ochronisz go. Musisz pozostać na miejscu i próbować go tak uderzyć żeby juz nie miał ochoty atakować. Jeśli właściciel innego psa jest w pobliżu - nie pozwól mu by cie zastraszył. Jeśli on nie wkroczy do odciągnięcia swojego psa - będzie to jego wina jeśli jego pies ugryzie.
Kiedy napastnik odejdzie schowaj swój gaz pieprzowy. Jeśli pies nie zawraca i nie odchodzi użyj spreju w kierunku nosa psa. Gaz pieprzowy nie zawsze działa tak samo na człowieka jak i na zwierze. Ale na pewno da im do myślenia o czymś innym a nie o próbie zabicia twojego psa.
Po ataku :
Pierwsza rzeczą jest rozmowa z właścicielem. Zacznij rozmowę z przyjaznym podejściem. Może rzeczywiście był to wypadek gdzie właściciel był odpowiedzialny ale cos sie stało i pies uciekł.
Ale jeśli właściciel jest pijany lub agresywny - musisz przejść do następnego poziomu. Zadzwonić po służby zajmujące sie zwierzętami lub zawiadomić policje. Nalegaj by spisano raport policyjny w biurze. Jeżeli pies został zabrany przez służby to obowiązkiem właściciela jest odebranie go. Jeżeli nie zostanie uiszczona oplata lub grzywna za pobyt psa służby maja prawo uśpić psa. Dużym niebezpieczeństwem dla społeczeństwa jest to gdy pies jest w rekach nieodpowiedzialnego właściciela.
Jeżeli oficer nie będzie chciał napisać raportu, zapytaj sie go lub jej o przełożonego i wymagaj rozmowy z nim. Musisz kontynuować wspinaczkę po szczeblach administracyjnych dopóki nie otrzymasz jakiś rezultatów. Jeżeli stróż prawa nie napisze raportu czy pozwania idz do DA i wyjaśnij co sie stało. Zapytaj o kopie lokalnych praw dotyczących zwierząt. Możesz także zapytać sie o kopie stanowych praw. Stanowe prawa sa często obszerniejsze niż lokalne prawa. Także może być dobrym pomysłem rozmowa z sąsiadami właściciela włóczącego sie psa. (jeśli potrafisz ich znaleźć). Sprawdź czy to pojedynczy incydent bo może zdarzały sie juz w przeszłości. Udokumentuj swoje wnioski i załóż teczkę z faktami.
Może jest to dobry czas na zaangażowanie sie w wprowadzanie i lepsze egzekwowanie praw dotyczących psów w twoim regionie. Upewnij sie ze w prawach dotyczących psów oprócz ataków na ludzi sa także ataki na inne zwierzęta. Wywieraj nacisk na to w swoim społeczeństwie. Zostaw także petycje w różnych instytucjach.
Jeżeli nie jesteś zadowolony z reakcji i działania DA powiedz im ze udasz sie na rozmowę z burmistrzem lub z lokalnym członkiem rady. Jeśli oni nic nie zrobią w tej sytuacji twoim planem będzie przeniesienie sprawy do mediów. Napisz dobrze przemyślany list do lokalnej telewizji lub do gazety. Może jest to czas by publicznie wywrzeć nacisk na egzekwowanie praw dotyczących psów.
Wybrani urzędnicy słuchają uważniej gdy ich imie towarzyszy z brakiem zainteresowania bezpieczeństwem publicznym.
Artykuł napisany przez:
Ed Frawley
Translated by :
Adam KOCUREK
Tytuł oryginału - "What Would I Do if Attacked by a Dog?"
Strona internetowa: www.leerburg.com
źródło: http://www.otps.strazgraniczna.pl
* nie wiadomo czy autor ma na myśli mieszańca czy psa rasowego