Poranek. Ukochany pies zamiast przybiec do sypialni i dopraszać się o pieszczoty leży na legowisku i ciężko oddycha. Co jakiś czas kichnie, prychnie i kaszlnie. Co gorsza – nawet nie ruszył ulubionej karmy. Nie ma już żadnych wątpliwości – pies jest przeziębiony. Nie jest to oczywiście żadna tragedia, ale im szybciej właściciel zareaguje, tym mniejsze będzie ryzyko groźnych powikłań.
Z tych samych powodów, co ludzie. Pies mógł przemoknąć podczas spaceru, mogło go przewiać, mógł zbyt długo leżeć na zimnej podłodze. Zwierzęta żyjące w cieplarnianych, domowych warunkach są dużo bardziej narażone na przeziębienie.
Chorobę powoduje wirus przeziębienia, który przenosi się między zwierzętami – psy mogą się więc zarażać od siebie. Człowiek nie może jednak zarazić psa i odwrotnie.
Przeziębienie u psa mogą wywołać także bakterie, szczególnie gronkowce, paciorkowce i mykoplazmy.
Są doskonale widoczne. Pies staje się apatyczny, traci apetyt, mniej chętnie się rusza i znacznie więcej śpi. Wyczuwalne jest podwyższenie temperatury jego ciała. Może pojawić się katar, kaszel i kichanie.
Klasycznym objawem jest niechęć do jedzenia suchej karmy, co ma związek z bólem gardła. Pies dużo częściej przełyka ślinę, można zaobserwować zapalenie spojówek czy powiększenie węzłów chłonnych.
Polega na łagodzeniu objawów – warto wybrać się do weterynarza, który dokładnie zbada psa i przepisze odpowiednie preparaty.
Psa nie leczymy ludzkimi lekami – mogą mu zaszkodzić!
Leki dla psów zawierają przede wszystkim lizynę, beta glukan i witaminy. Jeśli pupil cierpi na ból gardła można mu podać syrop prawoślazowy. W przypadku gorączki wskazane są leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe przepisane przez weterynarza.
Jeśli infekcja się przedłuża, a leczenie objawowe nie przynosi skutków, konieczne będzie ponowne skonsultowanie się z weterynarzem i wdrożenie leczenia antybiotykowego.
W trakcie leczenia konieczne jest zapewnienie psu komfortowych warunków, ciepła, ograniczenie przeciągów. Warto podawać wilgotną i podgrzaną karmę. Spacery ograniczamy do koniecznego minimum. Po około tygodniu pupil powinien wrócić do formy.