Choroby nowotworowe należą do jednych z najczęstszych przyczyn przedwczesnych zgonów psów. Niektóre postaci nowotworu nie mogą być leczone operacyjne, szczególnie w sytuacji późnego zdiagnozowania. Wówczas właściciel musi się pogodzić z tym, że wkrótce pożegna swojego przyjaciela. Bardzo ważne jest, aby ostatnie chwile życie psa były dla niego jak najmniej bolesne. Oto 5 zasad postępowania z psem chorym na nowotwór.
- Opieka – psy, tak samo jak ludzie, cierpią. Choroby nowotworowe są dla nich bolesne, a zwierzę wyczuwa, że zbliża się do końca swoich dni. To powoduje u niego strach, apatię, znaczne pogorszenie kondycji. Właściciel musi odpowiednio zadbać o pupila, otoczyć go wyjątkową troską. Pies nie powinien zostawać zbyt długo sam. Ważne jest, aby stale kontrolować, czy jego stan się nie pogorszył. Należy być przygotowanym na niekontrolowane oddawanie moczu i kału, wymioty, drgawki. To nie jest przyjemny widok, ale odpowiedzialny właściciel musi trwać przy swoim psie także wtedy. Zwierzę musi mieć też zapewniony spokój.
- Dieta – w postępującej chorobie nowotworowej należy podawać psu zbilansowaną karmę o podwyższonej zawartości białka, a obniżonej węglowodanów, które są podstawowym składnikiem odżywczym komórek nowotworowych. Aby nie dopuścić do zbytniej utraty masy ciała konieczne jest zwiększenie dawek karmy, przy jednoczesnym zapewnieniu psu dużej ilości ruchu.
- Podawanie leków – przepisuje je lekarz weterynarii i koniecznie trzeba stosować się do zalecanego dawkowania. Leki hamujące rozwój nowotworu mogą niestety wpływać na pogorszenie samopoczucia zwierzęcia i trzeba być na to przygotowanym. Jeśli pies bardzo cierpi należy poprosić weterynarza o przepisanie środków przeciwbólowych.
- Zachęcanie do jedzenia – wraz z postępem choroby pies najpewniej straci apetyt. Trzeba wtedy interweniować i usilnie zachęcać pupila do jedzenia, aby nie dopuścić do śmierci głodowej. W skrajnych przypadkach konieczne będzie odżywianie dożylne.
- Stała kontrola lekarza – choć leczenie nowotworowe jest kosztowne, to obowiązkiem właściciela jest trwać przy przyjacielu do samego końca. Nie można odmawiać mu leków i specjalistycznej karmy. Wielu właścicieli posądza weterynarzy o sztuczne przedłużanie życia psa w celu uzyskania jak największych profitów. To nieprawda. Odpowiedzialny weterynarz zawsze będzie starał się pomóc zwierzęciu, jeśli tylko widzi szansę na poprawienie jakości jego życia.
W pewnym momencie choroba nowotworowa wchodzi jednak w stadium, które nie daje już żadnej nadziei nie tyle na wyleczenie, czy godne przedłużenie życia zwierzęcia. Wówczas właściciel może oddać swojemu pupilowi ostatnią przysługę i pozwolić mu odejść bez bólu i strachu. Taką decyzję zawsze trzeba jednak skonsultować z weterynarzem.