York przed porodem

Prowadzona przez nas od początku ciąży suczka Yorkshire terriera, trafiła na kontrole kilka dni przed planowanym porodem. Właściciel został poinformowany o potrzebie mierzenia temperatury, w celu dokładanego określenia rozpoczęcia porodu. W dzień wizyty była w bardzo dobrej kondycji, prawidłowo odżywiona i utrzymana.

Robione tydzień wcześniej zdjęcie RTG pomogło postawić rozpoznanie co do ilości szczeniaków (trzy). Według naszych wskazówek wcześniej zostały odstawione składniki mineralne, w celu zapobieżenia tężyczki poporodowej , tak często występującej u tej rasy. Następnie parę dni po porodzie zostają one na nowo wprowadzone do diety zwierzęcia.

Na pewno wielu z was zastanawia się gdzie widać te szczeniaki na tym zdjęciu, oto powiększenie:

To jak dalej nie widać, wszystkich?? Dla wsparcia zaznaczyłam strzałką główki i kręgosłupy na tym powiększeniu :

Dość ważne jest to aby wiedzieć przed porodem ile jest płodów, to ułatwi późniejsze postępowanie.

Poród rozpoczął się wieczorem (najczęściej tak bywa u psowatych). Pierwszy urodził się piesek, następnie powstała dłuższa przerwa (może ona trwać nawet 2 godziny), gdyż suka zajmuje się w tym czasie szczeniaczkiem (zjada błony płodowe, przegryza pępowinę i wylizuje z wód płodowych) i tak naładowana hormonami, zaczęła przeć dalej. Czas uciekał, a szczeniaka jak nie widać, tak nie widać. Suczka zaczęła się już męczyć i właściciel, który co jakiś czas do nas dzwonił zawiadomił nas o problemie porodowym.

W możliwie najkrótszym czasie pojawiłam się wraz z koleżanką w domu suczki. Szczeniak był zaparty w drogach rodnych, po poprawianiu go urodził się, ale już martwy. Mimo zastosowanej reanimacji, nie zaczął oddychać, ani nie zaczęło pracować serduszko. Młoda mama dość mocno osłabła ale na szczęście, wprowadzone leki wspomagające w postaci wlewu dożylnego, poprawiły możliwości zmęczonej już suczki, co pozwoliło jej na urodzenie trzeciego szczeniaczka w bardzo dobrej kondycji. Bardzo czule zajęła się kolejnym szczeniaczkiem, wylizując go i podsuwając do sutków.Tak oto przebiegał poród małej Yorczki , oba maluszki czują się świetnie, młoda mama wzorowo się nimi zajmuje ,wyrosną pewnie na piękne i zdrowe szczeniaki.

Autor:lek.wet. Anna Nikolajdu-Kudła
www.medwet.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie