Proceder – bo tak należy to nazywać – karmienia psa ze stołu w wielu domach wciąż trzyma się mocno. Trudno to zrozumieć, skoro wszyscy specjaliści podkreślają, jak bardzo jest to szkodliwe dla czworonoga. Karmiąc psa ze stołu właściciel po prostu robi mu krzywdę i to nie tylko psychiczną, ale także fizyczną. Dlaczego? Przeczytaj.
Zwyczaj karmienia psa ze stołu najczęściej zaczyna się w okresie szczenięctwa. Rozkoszny zwierzak robiący wielkie oczy w błagalnym geście podania mu czegoś smacznego, rozczula serce właściciela, a ten ulega i rzuca psu a to kurczaczka, a to szyneczkę, a to jeszcze ciepłe kości. Zwierzak momentalnie koduje sobie, że powtarzając tę scenę, za każdym razem będzie otrzymywać smakołyki. No i już nie da się tak łatwo „spławić”.
Oduczenie psa jedzenia ze stołu jest ekstremalnie trudne, o czym przekonał się już niejeden właściciel. Dlatego obowiązuje prosta i niezmienna zasada: lepiej nie zaczynać i tym samym uniknąć problemów w przyszłości.
Rzucanie psu jedzenia pod stół niesie ze sobą określone skutki, z których wielu właścicieli nie zdaje sobie sprawy. Są to przede wszystkim:
Poza tym karmienie psa ze stołu jest po prostu niehigieniczne. Wyobraźmy sobie reakcję zaproszonych na kolację znajomych, którzy będą zmuszeni do oglądania tej sceny lub sami zostaną sterroryzowani przez żądnego smakołyków psa. To nie świadczy zbyt dobrze o właścicielu.