
Kasze (gryczana, jaglana, jęczmienna, pęczak, ryż, itp.) mogą być dobrym źródłem energii, błonnika i niektórych minerałów — ale tylko jako dodatek, nie podstawa diety. Pies jest mięsożercą względnym – jego organizm potrafi trawić węglowodany, ale potrzebuje przede wszystkim białka zwierzęcego i tłuszczu.
Kasza może być korzystna: dla psów aktywnych, które potrzebują dodatkowej energii, dla psów z wrażliwym żołądkiem, którym np. ryż nie służy, jako źródło błonnika wspierającego trawienie, przy domowym gotowaniu, gdy chcesz urozmaicić dietę i zapewnić sytość. Najczęściej stosuje się: kaszę gryczaną – lekkostrawna, bogata w magnez i żelazo, kaszę jaglaną – dobra przy alergiach i stanach zapalnych skóry, pęczak – źródło witamin z grupy B.
Kasza staje się „zapychaczem”, gdy: stanowi zbyt dużą część posiłku (więcej niż 20–30%), zastępuje mięso lub podroby, pies ma problemy z trzustką, otyłość lub cukrzycę, pojawiają się objawy nietolerancji (biegunki, gazy, drapanie). Niektóre kasze (np. manna, kuskus) są zbyt mocno przetworzone i nie mają wartości odżywczej – te lepiej omijać.
Kasza może być dodatkiem – nie głównym składnikiem. Optymalna proporcja w diecie domowej: 70–80% mięso i podroby, 10–20% warzywa, 10% kasza lub ryż.