Wielokrotnie spotykam w swoim salonie psich klientów z zaczątkiem fryzur nadanych im przez właściciela. Tak, tylko zaczątkiem, bo okazuje się, że ostrzyc psiaka w domu nie jest wcale łatwo. Zapytacie dlaczego??? Otóż mało kto posiada odpowiedni, profesjonalny, a co najważniejsze wydajny sprzęt by to zrobić. Ludzka maszynka ma zbyt małą moc by ciąć twardy, psi włos. Czasem uda się obciąć yorka ale na pewno nie westa czy sznaucera! Obciąć się może i uda ale co z zachowaniem proporcji,? co z łagodnymi przejściami z włosa długiego w krótszy itp. Nożyczki biurowe także nie podołają próbom grommerskim właściciela. Nie wspominam nawet o miejscu do strzyżenia i przynajmniej częściowym unieruchomieniu pieska gdyż znam przypadki pozacinania skóry psiaka, który próbował uciec z kuchennego stołu. Mało tego, najczęściej taki delikwent ma uraz i na brzdęk nożyczek kłapie zębami jak opętany.
Dlatego wszystko przemawia za tym by oddać swój skarb w ręce profesjonalisty. Jak znaleźć dobrego psiego fryzjera??? Najlepiej zapytać sąsiadki gdzie chodzi ze swoim „Azorkiem” i czy jest zadowolona-metoda najlepsza i najpewniejsza. Szukać salonów z jakimś stażem, a nie łapać okazje w nowopowstałych, gdyż tam nie mamy pewności jaki będzie efekt końcowy. Co nieodwołalnie przemawia za wyborem zabiegów pielęgnacyjnych w salonie???
Najczęściej w takich miejscach pracują osoby sercem i duszą oddane groomingowi. Są to hodowcy, behawioryści, pasjonaci często weterynarze. Czyli osoby którym możemy powierzyć swojego pieska. Piesek zostanie wykąpany i ostrzyżony (czy wytrymowany) w odpowiednio dobranych specyfikach z zachowaniem higieny i bezpieczeństwa życia psa. Doświadczenie fryzjera zagwarantuje bezbolesność zabiegu a tym samym zwiększy komfort psychiczny psa, bo nie zapominajmy, jest to sytuacja stresowa dla niego. Dobrze jest pozostać wiernymi swojemu fryzjerowi bo psiaczek lepiej znosi wizytę gdy wie już, że tamten człowiek był ok. ostatnim razem. Poza tym stali klienci mogą liczyć na rabaty i wciśnięcie w napięty terminarz fryzjera...
W Polsce nadal (choć już w mniejszym stopniu) panuje opinia, że wizyta u psiego fryzjera to fanaberia i snobizm. Nic bardziej mylnego. Uwalniamy często psy z pancerzy kołtunów i filców, które odparzały skórę tworząc stany zapalne. Nadajemy formę kundelkom rzeźbiąc w ich małych futerkach przeróżne wzorce ras. Często uświadamiamy właścicielom, że mają dominanta i że trzeba to zmienić. Salon to miejsce gdzie można pogadać o swoim psiaku...i o życiu...Zawsze służymy radą i każdy piesek jest dla nas najważniejszy! Konwersuj ze swoim fryzjerem o fryzurze jaką chcesz dla swojego psa a po wizycie będziesz mile zaskoczony efektem końcowym-GWARANTUJĘ!!!
Marta Fortuniak
WORTAL PSY24.PL
Psi Salonik Piękności
www.psi-salonik.pl