Pytanie od czytelnika: Pies - jazda samochodem

Witam, mój pies to więty z irlandzkiego schroniska mieszaniec Border Colle. Bardzo aktywny, mądry, przyjacielski pies. Gdy wzięliśmy go ze schroniska (ładnego przyjacielskiego małego schroniska-nie jak w Polsce), pies miał prawie rok i bał sie wielu rzeczy .Spokojnie go ze światem zapoznawaliśmy , pies szybko sie uczył i pokonywał lęki. Pojechaliśmy z nim na szkolenie, pies zna podstawowe komendy-siad , leżeć, zostań, do mnie, równaj. Uwielbia aportować. Ma dużo ruchu i nigdy nie zostaje w domu sam. Od początku pies bardzo lubił podróżować autem. Było to dla nas szalenie ważne, bo często podróżujemy na duże odległości,a pies jest zawsze z nami. Po pół roku od adopcji musieliśmy się przeprowadzić 100 km. Pies jechał z nami sporym autem dostawczym. Bardzo przeżył przeprowadzkę. Kilka tygodni nie mógł znaleźć swojego miejsca. Teraz już jest dobrze. Pies zaakceptował nowe kąty.

Problem jest taki, że pies zaczął wariować w aucie, podczas jazdy. Widząc psa, kota, ptaka, motor, rower przez okno auta zaczyna warczeć, szczekać, skomleć, skakać. Wydaje nam się ,że pies próbuje nas "obronić"  przed "niebezpieczeństwem". Jednakże jazda z nim stała się koszmarem. I niestety jest coraz gorzej. Na początku reagował na hasło FE (nasze słowo klucz, jak jesteśmy z niego niezadowoleni). Jak sie uspokajał, to chwaliliśmy. Potem zaczęliśmy przypinać psa smyczą i reagować szarpnięciem, teraz i to już nie działa. Ostatnie 4 dni, kiedy dużo jeździliśmy , były koszmarem. Jechałam z tyłu tylko po to ,żeby moc czymś zagadywać psa, ale i to nie bardzo działało.

Niedługo mąż będzie jechał z psem z Irlandii do Polski i zaczynam bardzo bać się o nich obu. Co może być przyczyną takiego zachowania (stres związany z przeprowadzką?) i co możemy na to poradzić? Czy powinniśmy zasłonić okna w aucie, trzymać psa na kolanach?

Odpowiedz:

Jan Borzymowski

W przypadku psów zachowujących sie "wojowniczo" w samochodzie - zakładałem szelki i przypinałem na środku tylnego siedzenia (tak jak pas bezpieczeństwa). Na tyle krótko, że mógł leżeć lub siedzieć ale nie mógł skakać, rzucać się na szyby.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie