Pies i człowiek. Jak żyć zgodnie pod jednym dachem?

Jean Donaldson

Najbardziej prowokująca i zarazem inspirująca książka na temat zachowań psów i ich szkolenia.

Cena detaliczna: 32zł

Ilość stron: 308
format 143x205 mm
oprawa miękka, papier offset
ISBN: 978-83-89896-88-9

WYDAWNICTWO GALAKTYKA www.galaktyka.com.pl

Rewolucyjna książka, która pozwoli Ci zrozumieć więź pomiędzy człowiekiem i psem.

Tysiące psów uznaje się za beztalencia tylko dlatego, że nie chciały, lub nie potrafiły nauczyć się poleceń właścicieli.
O niektórych mówi się nawet, że są niezrównoważone psychicznie, a orzeka się to na podstawie zachowań, które przecież nakazuje im ich psia natura! Szczekanie, gryzienie, obwąchiwanie i obskakiwanie ludzi, a nawet walki z innymi psami, to dla naszych czworonożnych przyjaciół zachowania równie naturalne, jak merdanie ogonem czy zakopywanie kości. Niestety, pies postępujący zgodnie z zasadami właściwymi jego gatunkowi, często popada w konflikt z normami ustanowionymi przez ludzi. Nie czyniąc więc w jego mniemaniu niczego złego, naraża się na niezrozumienie, odrzucenie, a nawet i fizyczną przemoc ze strony człowieka. Trudno chyba o bardziej dramatyczny przykład „zderzenia kultur”! A przecież to zadaniem właściciela jest mądre wpływanie na zachowania psa tak, aby życie pod jednych dachem dla obu stron było prawdziwą radością

RECENZJA EKSPERTA: „Rzadko zdarza się, by ktoś pisał równie fachowo i przekonująco. PIES I CZŁOWIEK to książka wyjątkowa. Choć to pierwsza duża publikacja tej autorki, nie waham się stwierdzić, że nigdy nie czytałem lepszej publikacji na ten temat. Jest nadzwyczaj oryginalna, fascynująca w lekturze i przynosi tyle nowych informacji, że po jej przeczytaniu wielu właścicieli psów z pewnością niemal całkowicie zmieni swoje poglądy na zachowanie psów i ich szkolenie.” - Dr Ian Dunbar (lekarz weterynarii, behawiorysta, autor książek poświęconych psychologii zwierząt)


PRZECZYTAJ FRAGMENT KSIĄŻKI:

"To, co odróżnia kompetentnego szkoleniowca od takiego, który nie ma większego pojęcia o tym, co robi, sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: Co sprawia, że pies siada na komendę? Słaby szkoleniowiec uzna, że to właśnie komenda spowodowała, że pies usiadł. Natomiast profesjonalista wie, że było to możliwe dzięki wcześniejszemu wielokrotnemu wzmacnianiu takiego, a nie innego zachowania. Sama komenda to tylko sygnał, nic więcej. Wzmacnianie i wzmocnienie to słowa bardziej odpowiednie niż nagradzanie i nagroda, ponieważ odnoszą się do celu wzmocnienia pożądanego zachowania, a nie do intencji tego, kto nagradza. Zatem, jak to wszystko wygląda w codziennej praktyce?

Na początek zobaczmy, jak wiele okazji do wzmacniania tracimy każdego dnia.

Sposoby wzmacniania zachowań atrakcyjne dla psów

1. Pokarm.

2. Możliwość spotkania i zabawy z innymi psami (oczywiście także i kontakty seksualne, z ewolucyjnego punktu widzenia najistotniejsze dla każdego psa, bo prowadzące do przekazania genów; w szkoleniu jednak mało przydatne).

3. Wyjście na dwór i wszystkie ciekawe zapachy, jakie się tam znajdują.

4. Dostęp do ludzi i przejawy zainteresowania z ich strony, zwłaszcza po okresach odosobnienia.

5. Zabawy i pieszczoty.

Znamy już wielką piątkę doskonałych sposobów wzmocnienia, ale niektóre psy mają swoje szczególne upodobania. Wszystkie rodzaje wzmocnienia działają intensywniej, jeśli pies był ich pozbawiony przez pewien czas. Jedyne, co musisz zrobić, to przejąć nad nimi pełną kontrolę i udostępnić je psu tylko wtedy, gdy zachowuje się wedle twoich oczekiwań. Najłatwiej szkolić takiego psa, który zdradza żywe zaciekawienie wszystkimi wymienionymi atrakcjami, w tym jedną lub dwiema w stopniu wyjątkowo wysokim. Trudniej trenować psa powściągliwego, nie przejawiającego specjalnego zainteresowania. Niemniej jednak większość właścicieli wolałaby psa tego drugiego typu, ponieważ nie kradnie jedzenia, nie wpada w podniecenie na widok innych psów, nie wącha ciągle krzaków i trawy, nie ciągnie jak szalony na smyczy, nie wyje, gdy zostawić go samego, nie wskakuje łapami na napotkanych ludzi, nie kradnie prania ze sznura i nie uprasza się ciągle o głaskanie. Ale wyszkolić podobnego psa nie jest łatwo. Żadne ze wzmocnień, jakie możesz mu zaproponować, nie wzbudza w nim większego pożądania, więc po co ma się w ogóle wysilać? Porównaj takiego psa z dorastającym golden retrieverem. Ten w okamgnieniu pożera wszystko, co stoi na stole i nadaje się do zjedzenia, przy czym na każde pożywienie rzuca się tak, jakby był głodzony tygodniami. Niemiłosiernie ciągnie na smyczy, gdy zobaczy psa po drugiej stronie ulicy, wskakuje na ciebie i prawie przewraca, bo tak bardzo cieszy się, że wróciłeś z pracy, siusia w przedpokoju na widok gości, wpycha się pod rękę i ciągle domaga się głaskania, porywa zabawki dziecka i jest zachwycony, że ganiasz go po całym mieszkaniu.

Jakkolwiek dziwnie by to brzmiało, to wymarzony pies dla każdego szkoleniowca. Jakże łatwo nim pokierować! Wystarczy mu tylko pokazać, że teraz musi coś zrobić, aby zaraz doczekać się którejś z przyjemności, i patrzeć, jak się zmienia. To, co szkoleniowcy lubią najbardziej, to psy mające bzika na punkcie poruszających się przedmiotów. Podczas szkolenia są nimi rzucane zabawki. Zwierzęta takie uczą się łatwo i szybko, ale dla przeciętnego właściciela potrafią być męczące. Na ogół, ze względów czysto praktycznych, wykorzystujemy w szkoleniu smakołyki (pokarm) i zabawki, bo są poręczne i można ich używać wielokrotnie w niewielkich odstępach czasu. Inne atrakcje pozostawiamy na większe okazje albo gdy można z nich skorzystać w naturalny, wygodny sposób. Spacer, pieszczoty po rozstaniu czy zabawa z innymi psami są mało praktyczne, bo nie da się ich powtarzać podczas jednej sesji szkoleniowej. Ale gdy tylko możliwe, korzystaj z tych sposobów wzmocnienia, z wielu powodów:

1) mają intensywne działanie,
2) różnorodność wzmocnień daje silniejszą reakcję,
3) szkoda byłoby nie skorzystać,
4) urozmaicają szkolenie,
5) ich świadome stosowanie daje pewność, że nieumyślnie nie wzmacnia się jakiegoś niepożądanego zachowania.

Można nauczyć siadania na komendę, nagradzając smakołykiem, ale już w przypadku, gdy pies wskakuje z łapami na gości, przysmak się nie sprawdzi, bo atrakcyjnym wzmocnieniem jest też dla psa bliskość ludzkiej twarzy i zainteresowanie, jakie sam wywołuje."

Fragment z książki PIES I CZŁOWIEK Jean Donaldson

– światowego bestsellera (tyt. oryg.: Culture Clash)
Wydawnictwo Galaktyka 2007

 

SPIS TREŚCI

Podziękowania

Słowo wstępne (doktor Ian Dunbar)

1. Z psiej perspektywy (inteligencja i moralność psów)

2. Twardy dysk: z czym pies przychodzi na świat (zachowania drapieżnika i zwierzęcia sfory)

3. Socjalizacja, lęk, agresja (gryzienie i walki)

4. Wszystko da się zniszczyć (zaburzenia zachowania i ich korygowanie)

5.Mądre inaczej, ale i tak kochane (jak pies się uczy)

6. Szkoleniowa codzienność (szkolenie krok po kroku)

 

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie