Jak długo żyje pies?

"Panie doktorze ile lat miałby mój pies gdyby był człowiekiem?"

To pytanie bardzo często pojawia się w rozmowach jakie prowadzę z właścicielami czworonogów odwiedzającymi moją przychodnię. Odpowiedź wymaga pewnego usystematyzowania. Otóż pies psu nie jest równy, co w przeciwieństwie do ludzi, nie budzi zastrzeżeń i wydaje się oczywistością. Zasadniczo psy można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to psy ras małych, których waga ciała nie przekracza 10 kg. Druga grupa to psy ras średnich do około 25 kg wagi i wreszcie trzecia to psy duże i olbrzymy powyżej 25 kg do 60 a nawet 70 kg. Należy też zaznaczyć, że potoczne i intuicyjne mniemanie o długowieczności dużych psów jest błędne i wbrew obiegowym opiniom to pieski ras małych żyją dłużej i starzeją się wolniej. Ośmioletni pekińczyk czy posokowiec bawarski są zwierzętami w pełni sił, ale ich rówieśnik dog niemiecki czy rottweiler to już psy stare. Świadomość powyższego ważna jest zarówno dla lekarzy leczących te zwierzęta np. ze względu na inną kwalifikację pacjentów do narkozy, jak też dla właścicieli, którzy muszą zdawać sobie sprawę z postępującego "zużycia" ich ulubieńców i konieczności ograniczania np. pewnych intensywnych zabaw. Wraz z upływem lat zmieniają się też wymagania żywieniowe i pielęgnacyjne starzejących się zwierząt.

Generalnie psy ras małych i średnich dorastają w przeciągu 1 roku czyli w wymiarze ludzkim kończą wtedy około 18 lat, a psy ras dużych i olbrzymich kończą dorastanie w wieku ok. 24 miesięcy czyli dorastają dwukrotnie wolniej. Z tym zjawiskiem wiąże się szereg różnic, szczególnie dotyczących sposobu żywienia oraz zapotrzebowania na składniki odżywcze u poszczególnych kategorii psów.

Podobnie wspomniane już starzenie postępuje odmiennie i psy duże oraz olbrzymie starzeją się znacznie szybciej niż psy małe. Od powyższej zasady zdarzają się oczywiście wyjątki potwierdzające regułę. W mojej praktyce zanotowałem jako najdłużej cieszącą się życiem pewną suczkę rasy pekińczyk, która dożyła 21 lat, a w wieku 19 lat miała jeszcze cieczkę! Według standardów ludzkich znacznie przekroczyła wiek 100 lat.

W tak krótkim tekście nie sposób oczywiście przedstawić szczegółów dotyczących różnic we wzroście, rozwoju i starzeniu się psów. Mogę więc tylko pewne zjawiska zasygnalizować. Każdorazowo wymagają one konsultacji z lekarzem weterynarii opiekującym się danym zwierzęciem. I tak w okresie dojrzewania czyli do około 24 miesiąca życia częstym problemem u psów ras dużych są zmiany stawowe, bóle kończyn, kulawizny. Wynikają one zarówno z predyspozycji rasowych jak również z często popełnianych błędów żywieniowych. Niekiedy zmiany te przybierają formę nieodwracalną a w skrajnych przypadkach prowadzą do silnych przewlekłych, niewrażliwych na leki bólów skłaniających właścicieli do wykonania eutanazji cierpiących zwierząt.

 

 

Kolejnym problemem związanym z wiekiem i predyspozycjami rasowymi są zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa często prowadzące do dyskopatii i porażeń .Rasami szczególnie zagrożonymi są w tym przypadku jamniki oraz psy „jamnikopodobne”. Częstym zjawiskiem, występującym u psów ras dużych jest przedwczesne „zużycie” mięśnia sercowego. Prowadzi ono do wystąpienia niewydolności krążenia. Często pierwsze objawy mogą pojawić się u psów w wieku około 6-7 lat.

Innym, częstym zjawiskiem nasilającym się w ostatnich latach jest intensywne odkładanie się kamienia nazębnego oraz towarzysząca mu paradontoza i przedwczesne wypadanie zębów. Dość powszechnym schorzeniem starszych psów jest zaćma jako efekt przewlekłej, nie wykrytej i nie leczonej cukrzycy.

Podsumowując mogę stwierdzić tak!. Warto dużo wiedzieć o prawidłach kierujących wzrostem i rozwojem naszych podopiecznych . Warto też mieć wiedzę na temat możliwych zagrożeń wynikających z predyspozycji rasowych oraz wieku gdyż wiele z tych problemów można wyeliminować, niektóre procesy chorobowe zatrzymać lub opóźnić ich ujawnienie. Należy pamiętać, że ścisła współpraca z lekarzem weterynarii oraz lektura fachowych książek czy poradników daje potrzebną wiedzę oraz gwarantuje wczesne wykrycie ewentualnych przypadłości i wdrożenie potrzebnego leczenia. Należy nie zapominać też o starej zasadzie, iż zawsze „lepiej zapobiegać niż leczyć”.

 

autor: Przemysław Brodzikowski
http://www.leczymy.com/

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie