Już po raz sieódmy, w wielu polskich miastach każdy chętny mógł założyć kolczatkę i przyczepić się krótkim łańcuchem do budy w ramach akcji ,,Zerwijmy łańcuchy. Ma ona na celu uwrażliwienie ludzi na cierpienie zwierząt. Pomimo zmiany prawa, w Polsce nadal mnóstwo psów spędza całe życie na zbyt krótkim łańcuchu. Według nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, trzymanie zwierząt innych niż gospodarskie na uwięzi, w sposób stały, przez czas dłuższy niż 12 godzin na dobę lub powodujący u nich uszkodzenie ciała i cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu, jest znęcaniem się, za które grozi do 3 lat więzienia. Długość uwięzi, na której trzymane jest zwierzę, nie może być krótsza niż 3 metry. Organizatorzy akcji podkreślają, że łańcuch jest ciężki, odkształca kręgi szyjne, często wrasta psu w szyję, a zimą do niej przymarza. Dodatkowo, nieścierane pazury utrudniają chodzenie, dotykają je spowodowane brakiem ruchu schorzenia. Poza tym, uwiązany pies często boi się wszystkiego oraz nie rozładowuje swojej energii, w efekcie często reaguje agresywnie.