Pewnie nie ma w tych szczególnych dniach człowieka, który nie myślałby o bliskich, którzy odeszli. Myśli kierują się jednak nie tylko w stronę rodziców, dzieci oraz dziadków, ale też w stronę psów, które wiernie towarzyszyły przez kilka, czasem kilkanaście lat. Poniżej wspominamy znane psy, które odeszły od nas w tym roku. Kilka dni temu odszedł Giant George, dog niemiecki, który przez dwa lata był posiadaczem tytułu najwyższego i największego psa świata. Zapisał się w pamięci nie tylko swoich właścicieli, ale także wielu innych ludzi, bo brał udział w działalności charytatywnej na rzecz fundacji prozwierzęcych. Na początku tego roku odszedł labrador Gabe - pies, który służył w amerykańskiej armii, do której trafił ze schroniska. Podczas misji w Iraku 26 razy wykrył materiały wybuchowe i broń. Pełnił też rolę dogoterapeuty dla żołnierzy. Gdy w 2009 roku odszedł z czynnej służby, odwiedzał rannych w szpitalach i dodawał im otuchy. Jego opiekun sierżant Charles Shuck powiedział, że serce rozpadło mu się na milion kawałków, gdy Gabe odszedł. Zapowiedział, że Gabe zostanie skremowany, a kiedyś pochowany wraz z nim.