W Pruszczu Gdańskim rozpoczęło się wielkie polowanie na psy

Władze Pruszcza Gdańskiego wypowiedziały wojnę właścicielom psów, którzy swoje czworonogi puszczają na ulice miasta bez smyczy i kagańca. Burmistrz Janusz Wróbel wydał w tej sprawie odezwę do mieszkańców, którą rozwieszono na słupach i opublikowano na internetowej stronie miasta. Natomiast komendant Straży Miejskiej Leszek Banaś zapowiada surowe karanie tych, którzy nie przestrzegają prawa w tym zakresie.
- Coraz więcej psów biega po mieście bez opieki - wyjaśnia Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gdańskiego.
- Przypominamy więc mieszkańcom o konieczności sprawowania nad psami należytego nadzoru i zobowiązaliśmy Straż Miejską do bez- względnego karania mandatami właścicieli lekceważących prawo. Strażnicy wraz z przedstawicielami uprawnionego do tego podmiotu będą odławiać wszystkie psy, biegające po mieście bez opieki. Jeżeli okaże się, że odłowione zwierzę ma właściciela, zostanie on ukarany mandatem. Osobnym problemem jest sprzątanie po czworonożnych pupilach.
- W Urzędzie Miasta rozdawaliśmy specjalne torebki, ale ta akcja spotkała się z minimalnym odzewem - przyznaje Gondek. - Grupa mieszkańców domagała się wybiegu dla psów. Przeznaczyliśmy na ten cel ogrodzony teren w centralnej części miasta, lecz, niestety, prawie nie widać tam psów. Częściej można zobaczyć je biegające luzem po chodnikach.
Szef Straży Miejskiej Leszek Banaś zapowiada, że sprawa będzie traktowana niezwykle poważnie.
- Wcześniej rzadko karaliśmy mandatami mieszkańców za nienależytą opiekę nad psem - przyznaje komendant. - Najczęściej kończyło się na pouczeniu. Zlecaliśmy natomiast weterynarzowi odławianie bezpańskich psów. W 2008 roku odnotowaliśmy ponad 50 takich przypadków.
Po odezwie burmistrza posypią się mandaty w wysokości 200 zł za wypuszczenie psa bez kagańca i smyczy. Tylko taką stawkę przewiduje kodeks wykroczeń. Gdy strażnik zauważy bezpańskiego czworonoga na ulicy, sąsiedzi chętnie informują, kto jest jego właścicielem. Nie ma społecznego przyzwolenia na psy wałęsające się bez opieki po ulicach Pruszcza Gdańskiego. Zgłoszenia o bezpańskich lub pozostających bez dozoru zwierzętach przez cały tydzień przyjmuje weterynarz w Trąbkach Wielkich - tel. 058 682 83 95 oraz Straż Miejska. Kontakt telefoniczny pod numerem 058 683 29 53. Bezpańskie psy w Pruszczu Gdańskim to najczęściej kundle różnej wielkości. Bywają wśród nich te podobne do owczarków niemieckich, ale przeważają małe i średnie zwierzęta. Agresywne rasy na ulicach miasta należą do rzadkości. W ostatnim czasie nie odnotowano przypadków pogryzienia, ale trzeba chuchać na zimne. Tak jak na osiedlu domów jednorodzinnych w Rotmance w gminie Pruszcz Gdański, gdzie mieszkańcy postanowili walczyć z plagą wałęsających się psów. Umówili się, że o każdym przypadku czworonoga puszczonego luzem będą bezwzględnie zawiadamiać policję lub Straż Gminną. Gdy tak się stało, nikt nie mógł już mieć pretensji do sąsiadów, choć nierzadko przy okazji takiej interwencji w ruch szły mandaty. Czas pokaże, czy podobnie będzie w Pruszczu Gdańskim.

 

 

Wawrzyniec Rozenberg
www.naszemiasto.pl/pies

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie