Uratujmy Kokosa

Historia psa Kokosa, którego właścicielka skazała na śmierć w męczarniach, poruszyła wiele osób. Szczeniak od kilku dni walczy o życie w lecznicy w Starogardzie Gd. Właścicielka porzuciła go, tłumacząc się, że nie miała pieniędzy na weterynarza. Kokos ma około 3 miesięcy. Potrącił go samochód. Rannego psa właścicielka, mieszkanka Osiecznej, przykryła miską i czekała, aż skona. Sąsiedzi, zaniepokojeni wyciem psa, powiadomili policję. Trafił do weterynarza z obrzękiem mózgu i płuc. Stan Kokosa jest już stabilny.Kokos powinien przebywać w sterylnych warunkach. Potrzebne są podkłady higieniczne na których leży pies.
Zbierane są też pieniądze na leczenie psa. OTOZ Animals prosi o wpłaty na konto z dopiskiem: "Ratujemy Kokosa": OTOZ Animals Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim; 20 1020 1909 0000 3202 0038 1053; Bank PKO BP

 

 
 
 
 
 
 
Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie