Szansa dla bezdomnych psów z Rumunii?

,,Tysiące bezdomnych psów z rumuńskich ulic i schronisk zostało okrutnie zgładzonych, od kiedy we wrześniu 2013 roku parlamentarzyści tego kraju zagłosowali za wprowadzeniem prawa, które na to zezwalało. Teraz rumuński sąd apelacyjny zawiesił przepisy pozwalające zabijać rumuńskie bezdomne psy. Kiedy rumuński parlament wprowadził przepis pozwalający służbom złapać i uśpić każdego psa, jeśli w ciągu czternastu dni nie znajdzie się jego właściciel, a następnie Trybunał Konstytucyjny orzekł zgodność tego przepisu z konstytucją, w wielu krajach podniosły się protesty organizacji prozwierzęcych. Teoretycznie eutanazji miały być poddawane tylko czworonogi chore lub agresywne, ale opłacalność tego procederu (za schwytanie, przetrzymanie przez określony czas i zabicie psa można było zarobić 250 euro) uruchomiła niekontrolowany przez nikogo biznes, na którym cierpiały zwierzęta.

W treści petycji przeciwko tym praktykom wystosowanej wtedy przez londyńską fundację K-9 Angels czytamy: „Według raportów rumuńskich mediów i naocznych świadków eutanazję na zwierzętach przeprowadza się tam poprzez: śmiertelne pobicie, pałowanie, wprowadzenie rozcieńczalnika lub innej toksyny do płuc, palenie, topienie, otruwanie".

Fundacja K-9 Angels, której współzałożycielka Pola Pospieszalska była nominowana do nagrody Serce dla Zwierząt w 2013 roku, znalazła domy w Wielkiej Brytanii dla blisko 400 rumuńskich psów. W sprawę zaangażowali się też europosłowie Janusz Wojciechowski i Andrea Zanoni. W Bukareszcie do pomocy bezdomnym zwierzętom włączyła się fundacja Noga w Łapę, która powstała w Warszawie w 2010 roku. Jej współzałożycielka, Magdalena Kuropatwińska, mieszkająca w Bukareszcie, od dawna koordynuje na miejscu prace kilku rumuńskich organizacji, które nieustannie walczą o zmianę bezdusznego prawa. Fundacja Noga w Łapę pomaga też bezdomniakom z Bukaresztu, finansując ich dokarmianie, leczenie i sterylizację, a także szukając im domów. Z Bukaresztu nadeszła właśnie dobra wiadomość od Magdaleny Kuropatwińskiej. Oto jej list do polskich zwierzofanów, opublikowany przez fundację Viva! Akcja dla Zwierząt na portalu społecznościowym Facebook:

Drodzy Państwo!
rumuński sąd odwoławczy ZAWIESIŁ wprowadzenie norm prawnych pozwalających zabijać rumuńskie bezdomne psy. W praktyce znaczy to, że nie wolno od dzisiaj wyłapywać i zabijać psów w schroniskach do czasu ustalenia norm zgodnych z innymi aktami prawnymi i ich poprawnego wprowadzenia w życie. Czyli samo prawo pozwalające na eutanazję nadal obowiązuje, ale nie wolno go stosować do czasu wprowadzenia nowych wytycznych. Organizacje broniące praw zwierząt skupią się teraz na postulowaniu wprowadzenia jak najbardziej korzystnych dla zwierząt wytycznych i na monitorowaniu, co się stanie z psami, które już są w schroniskach. Proszę nadal podpisywać wszelkie petycje w sprawie rumuńskich psów, by nasze naciski były odczuwalne dla władz w tych decydujących chwilach. Cieszę się razem z Wami, ze wszystkimi rumuńskimi psami, które siedzą w schroniskach z wyrokiem i cieszę się też megasamolubnie, że jak wyjdę rano na spacer pod blok, to nie będę z drżeniem serca sprawdzać nerwowo czy moje bezdomniaki już ktoś złapał, czy jeszcze są:)

pozdrowienia z Bukaresztu, w którym mogą się też dziać cuda

Magda Kuropatwińska"


źródło: www.psy.pl 

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie