Miśka, pies Janusza Kobzy, mieszkańca domu przy ul. Kruczej, nosi codziennie w zębach egzemplarz "Expressu Ilustrowanego" kupionego wcześniej przez pana w ulubionym kiosku przy ul. Przybyszewskiego.
Pies kroczy dumnie w kierunku mieszkania z gazetą w pyszczku. Suczka już od czterech lat "pracuje na etacie" u swojego właściciela. Na początku pies nosił kamienie i gałązki. Co chwila coś przynosił mi w zębach - opowiada pan Janusz. - Pomyślałem, że mógłbym wykorzystać jego specjalne umiejętności i zamiłowanie do czegoś bardziej pożytecznego. Wpadłem na pomysł, że będzie mi nosić gazetę. Zacząłem więc zabierać Miśkę codziennie po zakup "Expressu". Nie musiałem jej uczyć trzymania gazety w zębach. Po prostu podaję jej egzemplarz do pyszczka i ona niesie go do samego domu, wzbudzając przy tym wesołość wśród przechodniów. W mieszkaniu odbieram od Miśki przesyłkę i odwdzięczam się jej jakąś smaczną przekąską. W ten sposób oboje jesteśmy zadowoleni.
(ana), fot. A. Komorowska – Express Ilustrowany
http://www.naszemiasto.pl/pies/