Rottweiler wygrywa w Sztokholmie

Tak już jest na świecie, że niezbyt często „koronę" całej wystawy psów zdobywa rottweiler. Tym bardziej cieszy kiedy na najwyższym podium staje czarny podpalany misiek z nad Neckaru... Dlaczego tak się dzieje? Wśród kilkuset ras psów jest przynajmniej kilka, które natura niejako uprzywilejowała. Inne mają wymyślne fryzury, które rzucają się w oczy. Niewątpliwie zwraca na siebie szczególną uwagę pudel ostrzyżony „na lwa", czy też „na teriera", albo udekorowany „skandynawską" fryzurą. Znaczące wyróżniki w postaci sylwetki, kolorytu, a zwłaszcza szaty też można uznać za przywilej. „Płynący" po ringu chart afgański, czy czerwony seter irlandzki wygląda zjawiskowo. Tym trudniej konkurować z tymi „uprzywilejowanymi psami" niektórym przedstawicielom np. ras z drugiej grupy FCI. Taki estetyczny przywilej, ze względu na „czytelność", łatwo znajduje zwolenników wśród publiczności. Rola sędziego kynologicznego jest jednak inna. Arbiter powinien odczytać i wyróżnić najpiękniejszego psa, nie w kategoriach potocznie rozumianych. Chodzi bowiem o wskazanie psa prezentującego zalety możliwie najbliższe ideałowi rasy.

Tu jest problem, bo oprócz potocznie pojmowanej anatomicznej poprawności, muskulatury, idealnego kątowania, piękna ruchu, doskonałej górnej i dolnej linii itp. itd. pozostają subtelności właściwe danej rasie. To one niejednokrotnie stanowią przysłowiowy „języczek u wagi" i decydują o sukcesie. Na Best In Show, czyli finałowej konkurencji każdej wystawy psów rasowych, porównuje się zwycięzców poszczególnych dziesięciu grup ras FCI. Tym samym konkuruje ze sobą dziesięć psów, różnych ras, obojętnej płci. Rolą sędziego jest wskazać zwycięzcę tzn. tego psa który najlepiej odpowiada wzorcowi rasy i jednocześnie najlepiej spełnia ogólne kryteria kynologiczne. Pięknie porusza się, estetycznie i zgodnie ze wzorcem nosi szyję, głowę, ogon. Prezentowany statycznie również potrafi zaprezentować sylwetkę „żywego pomnika". Niebagatelną rolę ma wystawca, handler. Współpraca na ringu człowieka z psem polega na zademonstrowaniu, wydobyciu, pokazaniu czworonoga w możliwie najkorzystniejszy sposób.

Rottweilery nie stanowią rasy psów łatwego odczytu ich piękna. Tym większe brawa dla duńskiej sędziny Hanne Laine Jensen, która była arbitrem na Best In Show wielkanocnej wystawy w Sztokholmie. Jej ogromne doświadczenie, wrażliwość i poczucie estetyki wskazało zwycięzcę. Był nim zaprezentowany na zdjęciu rottweiler.

Jan Borzymowski

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie