Do domu rolnika z okolic Nidzicy przybłąkał się pies. Mężczyzna postanowił go przygarnąć. Jednak radość z czworonożnego przyjaciela nie trwała długo -pewnego razu, zwierzę ugryzło mężczyznę i wtedy wyszło na jaw, że pies tak naprawdę jest...czteromiesięcznym wilkiem. ,, Siedział wsparty o przednie łapy i wył. Wtedy coś mnie tknęło, że z tym psem jest coś nie tak"- relacjonuje mężczyzna, który znalazł wilka tydzień temu. Od czasu tego zajścia, wilk znajduje się w izolatce dla zwierząt i cały czas jest obserwowany. Jeśli okaże się, że nie choruje na wściekliznę, odpowiednie służby wypuszczą go na wolność, żeby wrócił do swojej watahy.