Propagandowy film afgańskich Talibów, który ostatnio się ukazał w mediach, pokazuje niecodziennego jeńca - wojskowego psa, pojmanego przez nich podczas nocnego ataku na brytyjską placówkę. Doszło do tego w grudniu w Laghman, na wschodzie Afganistanu. Pies wabi się podobno Colonel, czyli Pułkownik i przeszedł dobrowolnie na stronę insurekcji. Na opublikowanym w sieci wideoklipie, Pułkownik nosi na grzbiecie skomplikowaną uprząż, w której miał wyposażenie: latarkę, kamerę i nadajnik GPS podający jego pozycję. Można więc wnosić, że Pułkownik służył w zwiadzie. Pies wygląda na wideoklipie dość markotnie, a jego los będzie bardzo smutny, gdy wyczerpie się jego propagandowa użyteczność- pies w Afganistanie i innych krajach islamskich uchodzi za zwierzę nieczyste. Siły koalicji w Afganistanie od dawna wykorzystują psy do ochrony obiektów, poszukiwania narkotyków i ukrytych pułapek minowych. Trzy lata temu w Wielkiej Brytanii dużego rozgłosu nabrała smutna historia spaniela Theo, przeszkolonego jako saper w 1. Batalionie Psów Wojskowych. Theo i jego pan byli rekordzistami w wykrywaniu min. Ale pies nie przeżył śmierci swego opiekuna, który zginął zastrzelony podczas patrolu przez snajpera - Theo zdechł kilka godzin później na atak serca.
źródło: www.dziennik.pl