Pies odnaleziony przez taterników

Marek Hołda, taternik z Siemianowic Śląskich oraz współpracownik Fundacji S.O.S. dla Zwierząt, 11 października wybrał się wraz z kolegami na Rysy. Szczytu jednak nie zdobył, gdyż po drodze spotkał kogoś, komu potrzebna była pomoc. Na wysokości około 2200 metrów, znalazł psa. Psiak był wystraszony, zziębnięty, miał rankę nad okiem. Nie bał się ludzi, dał się wziąć na ręce bez żadnego problemu. Był tak wycieńczony, że najbliższej nocy mógłby nie przeżyć.
Pan Marek wraz z towarzyszami zawiózł go od razu do Fundacji S.O.S. dla Zwierząt. Piesek został odpchlony, dostał jeść, pić, a na drugi dzień pojechał do weterynarza. Wyniki były kiepskie - stłuczona miednica, zapalenie pęcherza, przeziębienie. Na szczęście po kuracji antybiotykowej wszystko wraca do normy. Rysek - bo tak nazwano psa, na wspomnienie miejsca jego odnalezienia - wypoczywa i na razie jest pod opieką fundacji.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie