Wrocław już po raz piąty jest gospodarzem "odlotowej" imprezy. Od sobotniego ranka w Parku Południowym słychać szczekanie ponad setki psów, które przyjechały tu ze swoimi właścicielami na zawody dog frisbee. Oprócz łapania kolorowych dysków będzie można też obejrzeć zaganianie owiec i kaczek. Dog Chow Disc Cup to najstarsza seria zawodów psiego frisbee w Europie. W tym roku polskie zawody zaczynają się właśnie we Wrocławiu, a potem przeniosą się do Poznania i Sopotu. Wielki finał odbędzie się w Warszawie w ostatni weekend wakacji. Psy będą startować w czterech kategoriach zaawansowania i dwóch stylach. W stylu Toss&Fetch na wyznaczonym polu pies aportuje dysk - im dalej go złapie, tym więcej punktów dostanie. W stylu Freestyle pies i jego właściciel pokazują różne techniki rzutów i chwyty w rytmie muzyki. Widzowie będą mogli obejrzeć też pokaz zaganiania owiec (niedziela 10.15 i 15.45) i kaczek (niedziela 13.50) oraz pokaz obedience, czyli sportowego posłuszeństwa psów (sobota 18.45, niedziela 14.50 i 17). Przez czas trwania zawodów jest otwarta szkółka frisbee, gdzie każdy może nauczyć się różnych technik rzucania dyskiem