Wydawać by się mogło, że tradycja trzymania psów na krótkich łańcuchach zanika. Niestety, ciągle odkrywane są przypadki takich zachowań. Podczas obchodu w gminie Lubniewice, pewnien funkcjonariusz zobaczył psa, przywiązanego tylko metrowym łańcuchem do ogrodzenia, bez pożywienia i wody, obok prowizorycznej budy. Niezwłocznie powiadomił powiatowego lekarza weterynarii i Urząd Miejski. Po wejściu na posesję okazało się, że pies jest w bardzo złym stanie. Był tak słaby, że nie mógł się podnieść o własnych siłach. Udało się go położyć na kocu i przetransportować do samochodu, a nastepnie do lecznicy. Właścicielka psa usłyszała już zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi jej za to kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat.