Karma dla psa – co warto wiedzieć na początek?

Kto choć raz stanął przed wyborem karmy dla psa wie, że to dość pracochłonne zajęcie, ale również potrzebne. Właściwie dobrana karma jest ogromnym ułatwieniem dla właściciela i pozwala zapewnić czworonogowi wszystko, czego potrzebuje, nawet jeśli nie jesteśmy specjalistami od psiej dietetyki. A jeśli nigdy nie kupowaliśmy karmy i nie mamy w tym doświadczenia? Na co powinniśmy zwrócić uwagę, aby nie popełnić błędu?

Jeśli w naszym domu pojawił się pies i chcemy zapewnić mu odpowiednie żywienie, nie powinniśmy wybierać pierwszej lepszej karmy. Poświęćmy chwilę, aby rozeznać się wśród produktów różnych firm i jak najlepiej dobierzmy karmę do potrzeb naszego czworonoga. W ten sposób unikniemy problemów z nietolerancją pokarmową, zaburzeniami trawienia i alergiami, a pies będzie pięknie się prezentował i dobrze czuł – a przecież właśnie o to nam chodzi.

Skąd mam wiedzieć jakie mój pies ma potrzeby?

Trudno oczekiwać, że każdy właściciel będzie potrafił wskazać, jakie jego pies ma zapotrzebowanie na białko, tłuszcze czy mikroelementy – tym bardziej, że proporcje składników, których potrzebuje organizm czworonoga, zmieniają się wraz z jego wiekiem i stanem fizjologicznym. Producenci gotowych karm zadbali, aby dopasowanie właściwej karmy było jak najłatwiejsze – wystarczy przeczytać oznaczenia na opakowaniu.

Producenci zwyczajowo dzielą karmy ze względu na wiek psów – dla szczeniąt, psów dorosłych i seniorów. Lepsze jakościowo marki oferują szerszy wybór. Możemy znaleźć karmy dostosowane do wielkości psa – dla psów ras miniaturowych, średnich, dużych i olbrzymich, a także dla czworonogów aktywnych, otyłych lub niejadków.

Dla psów z problemami zdrowotnymi producenci oferują osobne linie karm – takie rozwiązanie stosuje np. Petvita, Acana czy Bosch. Znajdziemy wśród nich kamy dla psów (https://www.krakvet.pl/karmy-akcesoria-dla-psow-c-23.html) wrażliwych czy dla czworonożnych alergików. Istnieją także tzw. karmy weterynaryjne – np. dla psów z chorą wątrobą. Ten ostatni rodzaj karm powinien być podawany tylko po konsultacji z lekarzem weterynarii, ponieważ stanowi uzupełnienie właściwego leczenia i może znacząco poprawić jego efekty.

To nie wszystko

Jakby tego było mało, możemy również wybierać pomiędzy karmą suchą a mokrą. Sucha karma jest znacznie bardziej ekonomiczna, można również dłużej ją przechowywać po otwarciu. Dodatkowo twarde granulki poprawiają ukrwienie dziąseł i pomagają w pielęgnacji jamy ustnej psa. Z kolei mokra karma ma niższą kaloryczność (co jest ważne w przypadku psów z nadwagą) i dużo większą zawartość wody. Jest polecana dla psów, które nie radzą sobie z rozgryzaniem suchej karmy (np. dla bardzo młodych szczeniąt i starszych psów) oraz dla czworonogów, które są wybredne – jej intensywny zapach zachęca zwierzęta do jedzenia.

Skład – najważniejszy aspekt

Choć producenci chcieliby nas skusić kolorowymi opakowaniami i wizerunkami zadowolonych zwierząt, dla nas najważniejszy powinien być skład karmy. Wybierajmy te, których producenci starannie wymieniają składniki i stosują dużą ilość mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, warzyw i owoców oraz innych naturalnych składników. Takie są dla naszych psów najbardziej odpowiednie. Jeśli dodatkowo wybierzemy karmę dopasowaną do wieku, aktywności i wielkości naszego pupila – prawdopodobnie trafiliśmy w dziesiątkę.

Sugerowanie się jak najniższą ceną często daje nam mylne wrażenie, że oszczędzamy. W rzeczywistości karmy słabej jakości należy podawać w większych dawkach, aby w pełni zaspokoiły potrzeby żywieniowe czworonoga, więc zużyjemy je szybciej. Z kolei te lepsze, choć ich cena jest wyższa, wystarczą na dłużej, ponieważ pies będzie najedzony po spożyciu mniejszej dawki. W rezultacie może okazać się, że podawanie psu lepszej jakościowo karmy jest tak samo lub bardziej korzystne niż wybieranie tańszego odpowiednika. A dodatkowo dbamy o zdrowie pupila.

Najtańsze karmy mogą stanowić wyjście awaryjne w wyjątkowych sytuacjach, ale wymagają dodatkowej suplementacji i nie powinny być stosowane w psiej diecie na stałe. Unikajmy produktów, w których przeważają zboża. Także enigmatyczny zapis „min. 4% mięsa” powinien stanowić dla nas cechę dyskwalifikującą daną karmę.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie