,,I co? Tak źle mają?"

Informację o tym, że trzem psom w jednym z mieszkań w Śliwicach, koło Tucholi, może dziać się krzywda, Animalsi dostali od anonimowego mieszkańca. Na miejsce została wezwana policja i dopiero kiedy pojawił się patrol, właściciel mieszkania pozwolił wejść do środka. Mieszkanie wyglądało jak wysypisko śmieci. Było tam tak ciemno, że kompletnie nie było nic widać. Okna były zalepione brudem i oblodzone tak, że nie dało się ich otworzyć - mówi inspektorka. W mieszkaniu były trzy psy, małe mieszańce - dwa dorosłe i jeden szczeniak. Wszystkie były w fatalnym stanie, żebra niemal przebijały im skórę. Właściciel zapytał tylko: "I co? Tak źle mają?" Mężczyzna stwierdził, że psów nie karmił, bo jest zima i nie ma pracy.Psy zostały odebrane właścicielowi, choć ten próbował namawiać inspektorów OTOZ Animals, by zostawili "choć jednego". Zwierzęta trafiły do schroniska w Starogardzie Gdańskim. Wiktorek, Ziutek i Zuzia, bo takie imiona otrzymały psy, zaspokoiły już ten największy głód i już nie rzucają się na jedzenie. Dochodzą powoli do zdrowia, przejdą jeszcze kwarantannę, żeby upewnić się, że nic im nie dolega. Później wolontariusze zaczną im szukać domu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie