Historia psiej wierności

Przez 9 lat, adoptowany kundelek przychodził na grób swojego opiekuna. Calafate, swoje wyjątkowe imię zawdzięczał nazwie krzewu rosnącego tylko w Patagonii. Jedenaście lat temu, przygarnął go Pedro Vera Carcamo. Niestety, rok później zginął w wypadku podczas pracy na farmie. Piesek znów został sam. Nie mogąc pogodzić się ze stratą najlepszego przyjaciela, przychodził codziennie na cmentarz, aby czuwać przy jego grobie. Początkowo pracownicy cmentarza próbowali go odpędzać, ale pies był wytrwały i nie dawał za wygraną. Zawsze znajdował sposób, aby przedostać się na miejsce pochówku Pedra. W końcu urzędnicy miejscy ustąpili. Pracownicy cmentarza karmili go i zapewniali schronienie. Tydzień temu Calafate padł ofiarą ataku dwóch psów. W wyniku licznych, poważnych ran, odszedł. Wierny pies został pochowany niedaleko swojego pana, obok baraku, w którym spędzał czas z opiekującymi się nim pracownikami cmentarza.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie