Rana ucha, siniak na policzku i wizyta w szpitalu - tak właśnie skończyła się dla półtorarocznego chłopca zabawa na podwórku, na którym uwiązany był na łańcuchu pies. Do zdarzenia doszło w piątek o godzinie 18, na terenie prywatnej posesji we wsi w okolicach Żychlina (woj. łódzkie). Chłopiec, bawiący się na podwórku, zbliżył się do uwiązanego na łańcuchu psa. Został ugryziony w głowę.Matka wraz z babcią dziecka były w tym czasie w domu, matka zapewniała policjantów, że wyszła tylko na chwilę. Rodzice chłopca twierdzą, że pies nigdy wcześniej nie zachowywał się agresywnie w stosunku do domowników oraz zapewniają, że był szczepiony.