Dobermanka Duchess czuwała przy chorej na Alzheimera

Pewnego wtorkowego popołudnia, Dottie Schnabel, która choruje na Alzheimera, wyszła ze swą dobermanką Duchess na spacer. Tym razem jednak nie wróciła do domu. Jej mąż od razu rozpoczął poszukiwania, w które włączyła się policja oraz sąsiedzi. Znakiem rozpoznawczym kobiety miał być towarzyszący jej pies. Przez cały wieczór nigdzie nie było śladu ani kobiety, ani dobermana. Następnego dnia rano na poszukiwania wyruszył śmigłowiec. Piloci szybko dostrzegli kobietę leżącą w polu pszenicy, blisko lasu, który rośnie za domem Schnabelów. Obok leżała wtulona w opiekunkę Duchess. Według Dicka Schnabela, męża Dottie, dobermanka nigdy nie odchodzi od jego żony nawet na krok. Zawsze ma ją na oku - nawet w środku nocy jest gotowa podążać za swą panią. Po badaniu okazało się, że Dottie Schnabel nic się nie stało. Miała na ciele kilka drobnych skaleczeń i parę ukąszeń komarów.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie