Ciepły weekend nad morzem i... kolejny porzucony pies

Mierzeja wiślana. Pobitym i poranionym psem, porzuconym prawdopodobnie przez turystów, zaopiekowali się wolontariusze z nowodworskiego schroniska. Zwierzę jest wychudzone i wystraszone. Niechętnie podchodzi do obcych, najbezpieczniej czuje się w budzie.

Do przytuliska w Nowym Dworze Gd. trafiają psy w różnym stanie. W większości są to zwierzęta porzucone przez właścicieli. Jak podkreślają opiekunowie ze schroniska, w okresie długich weekendów i wakacji takich "podrzutków" jest znacznie więcej. Statystyki mówią same za siebie, rocznie przez nowodworskie schronisko przewija się około 40 psów. W przytulisku wracają do zdrowia, a następnie są adoptowane przez nowych opiekunów. Ten pies też czeka na nowy dom

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie