1400 psów pokazano na stadionie Startu

Chociaż na niedzielnych wystawach na stadionie Startu zaprezentowano psy nawet nie połowy aktualnie zarejestrowanych na świecie ras, na monotonię pokazu nikt raczej nie mógł narzekać. Były olbrzymie dogi niemieckie i niewiele im ustępujące rozmiarami owczarki kaukaskie i środkowoazjatyckie, ale także psie maleństwa – chihuahua, pomorskie szpice, karłowate spaniele.  Obok bezwłosych psów peruwiańkich i równie nagich chińskich grzywaczy można było obejrzeć psy owłosione nadzwyczaj obficie – jak włoski owczarek bergamasco czy węgierski komondor. Najliczniejszą grupę wśród 1400 psów na stadionie Startu stanowiły dogi niemieckie. Zgłoszono ich ponad 180. Ale były też samotne okazy ras rzadkich, takich jak francuski pies gończy porcelaine, gończy Hamiltona, miniaturowy bulterier.

Oznaką nowych trendów w polskiej kynologii jest niewątpliwie lawinowo wręcz wzrastająca popularność rasy border collie. Te nieco kundlowate w wyrazie brytyjskie owczarki odznaczają się bowiem niesłychaną pojętnością i brylują we wszystkich zawodach psiej zręczności, które stały się ulubioną rozrywką wielu posiadaczy psów. Są miłe i niegresywne, gotowe na każde skinienie opiekuna. I w tym właśnie pułapka, bowiem pobawione zajęć pożytecznych, border colie potrafią z nudów bardzo nabroić. Na polskich wystawach pojawiają się psy ras, o których jeszcze kilka lat temu nikt nawet nie słyszał. Tracą natomiast popularność rasy znane od dawna – na niedzielną wystawę zgłoszono np. zaledwie kilka pudli.

Trzeba też powiedzieć, że coraz wyraźniej odchodzi w przeszłość datujący się jeszcze z czasów PRL-u sposób uprawiania kynologii zwany przez niektórych siermiężny. Po wystawowych ringach biegają z psami już nie tylko elegancko ubrane panie, ale równie starannie przystrojeni panowie.

źródło: pies

 

 

 
Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie