Podziękowania dla hodowców psów

To wspaniała sprawa móc obserwować dorastanie malucha. W relatywnie krótkim czasie - trzech lat - mamy okazję wychowywać kolejnego szczeniaka a przy tym możemy porównywać zachowania dwóch różnych psów. Najważniejsze spostrzeżenie dotyczy kwestii socjalizacji. Po Amorku widać jak ważny jest pierwszy okres w życiu malucha. Jest to jednocześnie okres życia psa, na który jako właściciele  nie mamy wpływu. Rzadko kiedy potencjalny nabywca wybiera hodowlę zanim jeszcze szczeniaki są na świecie. Nie wiemy jak wygląda życie w hodowli gdy nie ma tam potencjalnych kupujących. Czy szczeniaki wychodzą z kojca czy mają kontakt z jakimkolwiek ludźmi, czy są dotykane, czy mają pokazywany świat czy też wyjazd do nas do domu będzie pierwszym w życiu spotkaniem ze światem poza kojcem. A wszystko to ma kolosalny wpływ na szczeniaka i jego zachowanie w stosunku do ludzi i zwierząt. Często myślimy jak ogromna pracę wykonali dla nas Czesi, od których mamy Amorka. Szczeniak, który doświadczył różnych doznań, spotkał dużo ludzi, jest ciekawy i wszystko przyjmuje naturalnie - tak ma być i ma być fajnie.

I właśnie taki jest Amorek. Wszystko go interesuje, do wszystkiego podchodzi z radością - chciałoby się rzec - z uśmiechem i pieśnią na ustach! Tak jest na przykład z balonami. Młody uwielbia gonić balony, kiedy dopadnie któregoś a ten mu w ząbkach strzeli, otrząsa się z zachwytem i goni następnego. On WIE, że balony strzelają i że to nie jest groźne.  Bory do tej pory nie udało się oswoić z balonami na tyle, żeby można było zacząć robić jakieś sztuczki. Ona poznała balony jako duży szczeniak, który już wszedł w okres lękowy i nie przyjmowała już nowości z radością i ciekawością.

To co szczeniak pozna w pierwszym okresie życia - do 10 tygodnia - przyswaja jako cos absolutnie normalnego. Jeszcze nie włączył mu się instynkt samozachowawczy i atawizm "uciekaj albo walcz". To co widzi, dotyka - przyjmuje jako coś normalnego. Dlatego właśnie powstała "złota dwunastka", pomagająca wychować szczeniaka na pewnego siebie, mądrego, odważnego psa. Plusem tej metody jest to, że powstała i że naprawdę działa. Minusem jest to, że powinno się ją zastosować do szczeniaków w okresie 3-10 tydzień życia.

Borę dostaliśmy, gdy miała już skończone 4 miesiące (17 tygodni) więc ten okres był dla nas i dla rozwoju Psicy stracony. Możemy się tylko domyślać, że Młoda nigdy nie wychodziła z kojca i że była trzymana z ograniczonym kontaktem z ludźmi. Dlatego tak trudno było nam na początku. Z drugiej strony, pocieszające jest to, że nawet zaczynając tak późno jak my z Borą, można otrzymać bardzo dobre efekty socjalizacyjne. Tylko, że "kosztuje" to dużo więcej pracy...

Amorek był wychowywany zgodnie z zasadą złotej dwunastki i widać, że efekty są wspaniałe. Hodowcy dawali poznać szczeniakom jak najwięcej bodźców, rzeczy.

12-tka to dwanaście:

 

 

  • różnych osób, jakie poznaje pies w pierwszych miesiącach życia
  • różnych podłoży - beton, piasek, żwir, trawa, parkiet, płytki, woda -bardzo się zdziwiliśmy gdy kiedyś dostaliśmy od naszych hodowców z Czech, zdjęcia małych - 6 tygodniowych - szczeniaków z wyprawy nad jezioro
  • różnych dźwięków - piszczenie, szuranie, otwieranie drzwi, odkurzacz, huk balonów, fajerwerki - Amorek np. traktuje fajerwerki jako zabawkę i nie ma z nim takich problemów jak z Borą, która się ich boi i oszczekuje nawet jak usłyszy w telewizji
  • szybko poruszających się przedmiotów/zwierząt - dekskorolka, motocykl, samochód, biegnący ludzie (aby opanować odruch - biegnie znaczy trzeba gonić. Z Bora do tej pory mamy problem z biegaczami w lesie, których koniecznie chciałaby gonić), wiewiórki, konie
  • różnych przedmiotów do zabawy - twarde/miękkie, szeleszczące, dzwoniące, puchate i twarde
  • różnych miejsc - dom, sklep, autobus, wizyta i weterynarza (tylko aby
  • poznał miejsce i nie panikował gdy zajdzie potrzeba odwiedzenia w celach medycznych)
  • różnych pojemników, z których można jeść
  • razy w tygodniu zostawać samemu - krótko od 5 do 30 minut, tylko żeby zrozumieć, że to nie jest koniec świata i nie trzeba w związku z tym szaleć albo ogryzać wszystkiego co wejdzie w zęby
  • razy w tygodniu być trzymanym przez właściciela na dwanaście różnych sposobów - pod łepek, pod pachy, na ręce, czochranie, ściskanie, przytulanie, oglądanie zębów i uszu - aby poznać i zrozumieć, ze dotyk ludzi jest fajny
  • różnych psów, z którymi można się bawić

 

To jeden z najdawniejszych atawizmów, z czasów gdy nasz mózg nie był jeszcze tak rozwinięty. Ciałko migdałowate, które znajduje się w tej części mózgu, którą dzielimy z sakami,  wysyła sygnał "uciekaj lub walcz". Gdy czegoś nie rozumiemy, nie znamy,  mamy do wybory dwa rozwiązania - walczyć czyli okazać agresję (a nuż ten drugi się zlęknie i ucieknie) albo samemu uciekać. I dokładnie tak się zachowują zwierzęta. Jeśli coś znam, wiem, że nie jest groźne to nie będę gryzł, rzucał się - będę psem bezpiecznym dla siebie i otoczenia. Dlatego właśnie wczesna socjalizacja szczeniaków jest tak ważna dla jakości późniejszego życia z psem.

I dlatego chciałam tak bardzo podziękować hodowcom z Czech, którzy poświęcili bardzo dużo czasu aby ich szczeniaki były dobrymi, mądrymi psami. Te dwa miesiące, które są tak ważne na przyszłość. Można oczywiście nic nie robić i jak u ludzi, potem wydawać dużo pieniędzy na terapie a można dać szczeniakowi pewność siebie i znajomość świata i jego zasad. To się opłaca, tak jak chodzenie do przedszkola z psiakiem.

Stowarzyszenie Zwierzęta Ludziom
Wortal Psy24.PL

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie