Dlaczego mój pies mnie nie słucha? cz.1

To pytanie znają wszyscy szkoleniowcy na całym świecie.
Jest nieźle, jeśli właściciel psa tylko takie pytanie zadaje sobie i treserom.

Właściciele małych szczeniaczków przez wiele tygodni sami nieświadomie robią wszystko, aby pies ich nie słuchał. Prostym przykładem może tu być często występujący problem właścicieli posiadających duże psy (np. rottweilery) skaczące na właścicieli i gości, którzy przychodzą do domu. Oczywiście staje się to dużym utrudnieniem dopiero wtedy, kiedy piesek podrósł i waży już dobre kilka kilogramów.

Proszę sobie przypomnieć, jak konsekwentnie i wytrwale uczyliście psa tego sami. Przecież po powrocie do domu (lub w innych sytuacjach) i często w zabawie natychmiast braliście pieska na ręce lub klękaliście przed nim i przytulaliście go do siebie, kładąc jego przednie łapki na swojej szyi lub ramionach. Czyż tak nie bywało?

Kiedy pies dorósł, przybrał na wadze i już nauczony sam zaczynał na Was skakać. Dopiero wtedy dostrzegaliście, że to coś nie tak i zaczyna to być kłopotliwe.

W tym momencie zaczynacie szukać pomocy i pytacie tresera "co zrobić, aby mój pies na mnie nie skakał".

Tak jest z wieloma sprawami dotyczącymi psa i jego zachowania. W większości przypadków to WY sami jesteście powodem takiego zachowania psa. To za WASZĄ sprawą Wasze psy mają złe nawyki i nie uważają za stosowne, aby WAS słuchać. Bo i niby dlaczego inteligentny gatunek jakim jest PIES, ma się podporządkować człowiekowi który nie ma pojęcia jak zdobyć jego szacunek i właściwą hierarchię w stadzie?
Pies podporządkowuje się i słucha w swoim stadzie tylko SZEFA (ALFY).

Jeżeli naprawdę chcecie, aby Wasz pies się Was słuchał, to musicie zostać Przewodnikiem Stada!!!

Tę pozycję należy zdobyć poprzez nauczenie się zasad życia PSÓW i postępowania zgodnie z nimi. PIES to gatunek, który ma uczciwe i jasne zasady w życiu, ale są one zupełnie INNE niż te, według których żyje człowiek.

Jeśli macie problemy z Waszym psem i nie bardzo wiecie jak postępować, aby zostać SZEFEM stada, to spróbujcie przeczytać książkę „Zapomniany język psów” i zastosować się do wskazówek w niej zawartych.

Jeżeli naprawdę chcecie mieć lepszy kontakt ze swoim psem, nauczyć go tego co jest Wam potrzebne i co ułatwi Wam życie, oraz spróbować wychować i wyszkolić swojego pieska – to zastanówcie się nad tym co teraz napiszę i porównajcie to z waszymi metodami wychowywania psa.

Kiedy zaczniecie tracić cierpliwość i chcecie skarcić swojego psa, najpierw przypatrzcie się dodrze sobie. To czego nauczy się Wasz pies i w jakim stopniu - zależy tylko od WAS

Musicie zachować spokój – to ogromnie ważne! Jeżeli Wasz pies nabrudzi w domu, lub „troszkę” nadgryzie nowy fotel i konsekwentnie skacze na ludzi, to nie możecie tego traktować jak zbrodnię. Nabierzcie dystansu. Aby zacząć naukę, musicie się odprężyć i uspokoić. W przeciwnym razie nie spodziewajcie się, że pies zareaguje odpowiednio.

Krzyki, wrzaski i nie daj Boże bicie, nie tylko pogorszą sprawę i złe nawyki, ale przysporzą kolejnych problemów, których nie było wcześniej. Może się co prawda zdarzyć, że na „metody” wspomniane wcześniej pies zareaguje właściwie, jednak będzie to tylko reakcja lękowa, a on sam nadal nie będzie wiedział, czego tak naprawdę od niego oczekujecie i niedługo znów popełni ten sam błąd

Czy WY potraficie zdobyć się na konsekwencję? Jeśli tak, to tylko wtedy możecie wymagać jej również od psa. Czy konsekwentnie wydajecie polecenia słowne, czy też zmieniacie je od czasu do czasu, mówiąc raz „siad” innym razem „siadaj” a jeszcze kiedy indziej „usiądź”?
Czy Wasze reakcje są prawidłowe w sytuacji gdy np. powiecie psu „siad”, a On się położy?
Może jesteście zadowoleni, że nie ucieka i udajecie, że nie widzicie iż nie wykonał Waszego polecenia?
Jak wyglądają Wasze pochwały?
Przypominacie sobie jak to w niedzielę śmiejecie się, kiedy pies szarpie się z Wami i wyrywa Wam smycz, ale w środę rano kiedy spiesząc się do pracy za TO SAMO gniewacie się na psa i krzyczycie na niego.
Pies zrozumie czego od niego oczekujecie, o ile wytłumaczycie mu to w jego języku i będziecie konsekwentni. Zastanówcie się, jakie zachowania są pożądane, a jakie nie i bądźcie w tym konsekwentni. Jeśli WY wywiążecie się ze swego zadania, pies uczyni to także

Jeżeli macie psa, który źle się zachowuje - musicie zapewnić mu więcej ruchu. O tym powinni pamiętać posiadacze psów myśliwskich, terierów, psów pociągowych (np. huskies, malamuty i samojedy) i mieszańców
łatwo jest narzekać, że pies Was nie słucha – dużo trudniej zabrać się do konsekwentnej pracy z psem. Szkolenie i wychowanie to na pewno nie "czarodziejska sztuczka" lub „coś”, co można kupić. Pracujcie z psem często, wykorzystujcie w pracy z nim takie chwile jak: golenie się, robienie makijażu, gotowanie obiadu czy oglądanie telewizji lub rozmowa przez telefon. Praca z psem to nie tylko chodzenie do szkoły dla psów i specjalne treningi w domu – to przede wszystkim codzienne życie!
PAMIĘTAJCIE – „bez pracy nie ma kołaczy”

Jeśli mimo pracy macie niewielkie osiągnięcia wychowawcze, to zastanówcie się nad stosowanymi przez Was metodami, nie zwalajcie winy za niepowodzenie na inteligencję Waszego psa.

Czy umiecie właściwie interpretować zachowania swego psa? Upewnijcie się, czy wiecie dlaczego pies coś robi zanim zechcecie go tego oduczyć. Podam parę typowych zachowań i niewłaściwą ich interpretację.

Oddawanie moczu na znak uległości.
Pies mówi „bardzo mi przykro”
Właściciel myśli „co za złośliwość”

Warczenie.
Pies mówi „jazda stąd”
Właściciel myśli „on się czymś zdenerwował” lub „coś sobie tam gada”, albo „to tylko tak dla zabawy”

Gryzienie ulubionych rzeczy.
Pies myśli „czuje się niepewnie. Ten przedmiot ładnie pachnie, zupełnie jak mój Kazik”
Właściciel twierdzi „ON to zrobił na złość, bo został sam w domu” lub „zjadł moje buty, bo jestem jego Panem (ha, ha, ha)”

Ciąganie smyczy
Pies „zabierz to coś, co mnie stale dusi i ciśnie w szyję” lub „zabierz to coś, bo i tak pójdę tam gdzie JA będę chciał”
Właściciel „jaki głupi pies, tylko ciągnie i ciągnie i wcale mnie nie słucha”

Powtarzanie ciągle tych samych poleceń.
Jeżeli ciągle powtarzacie polecenia, Wasz pies niedługo zupełnie przestanie zwracać na Was uwagę. Pies MUSI zareagować na pierwszą komendę (czasem można powtórzyć tylko drugi raz). Może się zdarzyć, że ocalicie życie psu tylko dlatego, że się Was słucha. Wasze życie będzie o wiele łatwiejsze.
Jeśli pies już wie, co do niego mówicie to pamiętajcie o dwóch zasadach: polecenie wydawajcie tylko RAZ, a posłuszeństwa wymagajcie NATYCHMIAST. Potem od razu pochwalcie psa.

Jaki PAN taki KRAM.
Jak się nudzicie, to i pies przejmie to od Was. Nie lubicie chodzić po deszczu, idziecie skuleni – to i pies zachowuje się tak samo. Wasz nastrój udziela się psu. Zadowolenie z pracy i z tego co robicie to po prostu konieczność. Chwalcie psa, róbcie mu mądre niespodzianki, bawcie się z nim mądrze!
Pies uczy się lepiej, jeśli jemu i właścicielowi sprawia to przyjemność.

Opiszę teraz typową sytuację, w której popełniacie ogromne błędy wychowawcze. Dotyczy to KARCENIA psów. Bardzo łatwo jest wpaść w błędne koło.

Czy znacie taką sytuację:

Wracacie do domu i zastajecie zjedzoną połowę swojej ukochanej kanapy i do tego zdarte tapety. Krzyczycie na psa i nieraz dajecie mu lanie; znowu wychodzicie do pracy, wracacie i zastajecie porwany fotel. Teraz wpadacie we wściekłość. Pies jest przerażony i historia się powtarza – krzyczycie i stosujecie „ludzkie” kary; ponownie wracacie z pracy i zastajecie porwany dywan. Mówicie DOSYĆ tego i podwajacie "ludzką” karę dla tego nieszczęśnika. Co gorsze udowadniacie sąsiadom i innym znajomym, że ON wie za co dostaje lanie.

Nic bardziej błędnego!!! Pies naprawdę nie chce, abyście się na niego gniewali. Gdyby to od Niego zależało, nie wpadałby w tarapaty. Pies NIE JEST złośliwy, głupi, uparty, fałszywy ani wredny. Czuje się po prostu niepewnie i nie wie czego WY od NIEGO oczekujecie. Człowiek na jego miejscu niejeden raz sięgnąłby po papierosy, alkohol czy nerwowe objadanie się. Pies zaś gryzie meble czy posikuje. Gryzienie jest zwykle objawem stresu. Gniew i kary nic NIE POMOGĄ. Kiedy karcicie ciągle psa, albo co gorsze karcicie GO coraz surowiej – POHAMUJCIE SIĘ! To do niczego nie prowadzi. Spróbujcie poznać ten gatunek. Spróbujcie mądrze porozumiewać się z psem. Zastosujcie mądry, skuteczny a zarazem humanitarny sposób wychowawczy.

Pamiętajcie też, że złe nawyki utrwalają się tygodniami, miesiącami, a nawet latami. Pozbycie się ich też wymaga czasu. Jak długo to będzie trwało, to zależy od WAS i Waszej inteligencji w zrozumieniu psa. Zniecierpliwienie i brak konsekwencji tylko spowolni ten proces. Czasu na wychowanie i naukę psa nie można skracać ani przyspieszać. To WY jesteście nauczycielem i wychowawcą swojego psa i musicie dostosować metody i plan ćwiczeń do możliwości Waszych i Waszego ucznia. Pamiętajcie, że Wasz pies nie musi i nawet nie powinien uczyć się w takim samym tempie jak inne psy. Nie wolno ich zaszufladkować!

Jeśli przy nauce i wychowaniu Waszego psa potraficie zastosować takie metody, jakie są w stadach psich – to wszystko pójdzie jak najlepiej. Poznajcie język mowy psa! Bądźcie rozsądni, sprawiedliwi i rozumni w szkoleniu, a nie zadacie nigdy pytania: „dlaczego mój pies mnie nie słucha?”

 

Artykuł za zgodą: Beaphar Polska Sp. z o.o., źródło: beaphar.pl

Agnieszka Kępka, Międzynarodowy Sędzia Kynologiczny, behawiorystka

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie