Odkrycie malowideł w jaskini Lascaux - pies Robot

Jedno z największych dzieł sztuki prehistorycznej mogłoby pozostać nigdy nie odkryte, gdyby nie pies. Był dość ciepły wrześniowy dzień 1940 roku, kiedy czterech chłopców postanowiło wybrać się ze swoim psem, terierem imieniem Robot, na dłuższy spacer w okolicach francuskiego miasteczka Lascaux.

Robot korzystał z wycieczki biegając z entuzjazmem dookoła, aż nagle zniknął. Chłopcy nawoływali pupila, aż w końcu odkryli, że wpadł do szczeliny, zwanej przez mieszkańców „Dziurą Diabła”. Otwór powstał kilkanaście lat wcześniej, kiedy silna wichura wyrwała w tym miejscu drzewo. Rozpadlina okazała się zbyt wąska, by chłopcom udało się przez nią przecisnąć, ale nawet przez myśl im nie przeszło, żeby choć na chwilę zostawić psa samego. Jeden z nich miał przy sobie scyzoryk, więc zaczęli poszerzać dziurę. W końcu była tak duża, że mogli wślizgnąć się do środka, gdzie radośnie powitał ich Robot.

Chłopcy uwolnili zwierzaka i postanowili wrócić do jaskini za jakiś czas, by dokładnie ją obejrzeć. To co ujrzeli kilka dni później w świetle lamp naftowych zaparło im dech. Mali odkrywcy poinformowali o znalezisku swojego nauczyciela, a ten opowiedział o nim zaprzyjaźnionemu księdzu, który zajmował się sztuką prehistoryczną.

I tak oto arcydzieło sprzed 16 500 lat ujrzało światło dzienne.

Natasza
Wortal PSY24.PL

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie