Inteligencja psów - wywiad z Maxem

(wywiad z Maxem rottweilerem )

Ja: O inteligencji psów mówi się i pisze dużo. Jest wiele poglądów na ten temat. Jedni twierdzą ze psy ją mają inni, że nie.

Max: No cóż można by długo teoretyzować w tej sprawie, ale najlepiej przyjrzeć sie faktom.

Ja: Jakim faktom?

Max: Choćby dostosowaniu sie psów do życia w społeczeństwach.

Ja: Społeczeństwach?

Max: Psim i ludzkim. Powinien być fascynujący dla was nie tylko sam fakt ale i czas dostosowania sie do warunków życia w tych społeczeństwach. Roczny pies poznał już zasady i dostosował się do nich - zarówno w swoim stadzie jak i stadzie człowieka. Roczny człowiek w zasadzie nie potrafi nic, a jego pojmowanie zachowań społecznych swojego stada jest żadne.

Ja: Dlaczego więc jesteście na tak niskim etapie rozwoju?

Max: Dlaczego niskim ? Innym, w zależności od przyjętych kryteriów oceny. Weźmy choćby nasz instynkt samozachowawczy. To my was wykorzystujemy dla przetrwania, a nie odwrotnie. Jakość waszego rozwoju stoi pod wieloma znakami zapytania. Czy wasza filozofia rozwoju jest lepsza? W jaki sposób zaspakaja wasze potrzeby? Czy samozagłada to sensowne motto? My takiej filozofi nie uprawiamy. Nasza filozofia rozwoju zaspokaja potrzeby bytowe i nie prowadzi do niszczenia warunków życia. Nasz postęp jest w zgodzie z systemem ekologicznym ziemi - nie szkodzi jej. Wasz postep niszczy zarówno was samych jak i środowisko naturalne. Oczywiście moglibyśmy być na jeszcze wyższym poziomie jednak żyjemy średnio zaledwie 10 lat. To stosunkowo krótki czas na przyswojenie i zastosowanie zdobytej wiedzy. Wy żyjecie 80 lat. Wasi naukowcy mają osiągnięcia średnio w wieku 50 lat. Mimo wszystko zobacz jak daleko doszliśmy - a wyobraź sobie co by było jak byśmy żyli też po 80 lat...

Ja: Chcesz powiedzieć, że psy sie szybciej uczą od nas?

Max: Nie wiem czy szybciej uczą się, ale wnioski wyciągamy szybciej. Jak się przyjrzysz relacji człowiek - pies co zauważasz?

Ja: Widzę, że człowiek rządzi psem , decyduje gdzie ma iść co robić...

Max: Poruszyłeś, dwa aspekty, które świadczą o naszej znaczącej przewadze. Przyjrzyj się lepiej :). Zaspakajacie nasze potrzeby w zakresie, jak to mówicie: "dachu nad głową, wyżywienia, emocji. Zapewniacie nam rozrywkę. Po prostu usługujecie nam. Sporo waszych środków przeznaczacie na nasze potrzeby. Drugą sprawą jest ta, iż jesteście niemal zupełnie tego nieświadomi - wręcz uważacie, że to my jesteśmy ubezwłasnowolnieni. Rzeczywistość jest inna - to my sterujemy waszym postępowaniem i uzyskujemy to co chcemy! Sam sobie odpowiedz o czym to świadczy. Zgodnie z zasadą, którą nazywacie "doborem naturalnym" podjęliśmy na tym etapie rozwoju nie tylko niezbędne środki do naszego przetrwania, ale znaleźliśmy również metodę by robić to bez wysiłku - czyli to wy dla nas pracujecie.

Ja: A więc wg was to kwestia doboru naturalnego zadecydowała o...

Max: Pozwól, że ci przerwę... My błyskawicznie przystosowujemy się do tworzonych przez was teorii i faktów. Adaptujemy się, obserwujemy zachodzące zjawiska. Pewien dyktat niezależny od nas możliwie szybko wykorzystujemy dla własnego celu, którym jest możliwie najlepsze przetrwanie.

Ja: Czy w takim razie, skoro jesteście na wysokim poziomie inteligencji, nie uważacie, iż niektóre zachowania ludzi są dla was poniżające? Np. bicie

Max: Po pierwsze musisz wziąć pod uwagę, że nasze spojrzenie na ból jest trochę inne niż wasze. Neurologiczny mechanizm odczuwania bólu jest niemal identyczny u psów i ludzi - jednak jego manifestacja jest zupełnie inna. Ponadto już zdążyliśmy was nauczyć, że lepiej się z nami współpracuje bez rozwiązań siłowych. Fakt , że strasznie długo trwało uświadomienie wam tego ( jesteście -jak już powiedziałem - umiarkowanie inteligentni) i dopiero od niedawna stosujecie metodę nazywaną "szkoleniem pozytywnym".

Ja: Jednak nadal są jeszcze stasowane w kontaktach z wami metody siłowe.

Max: To prawda. To cena postępu a zarazem powolnego, zwłaszcza w zakresie etyki waszego rozwoju.

Ja: Niezbyt chlubnie dla ludzi wypada też ocena dotycząca zjawiska: bezdomnych psów, usypiania ich itp....

Max: Już ustosunkowałem się do tego typu kwestii. Wynika to ze zróżnicowania rozwoju społeczeństwa ludzkiego. Wasza historia ma szereg niechlubnych akcentów : ludobójstwa, krematoria, inkwizycje - wasz postęp był okupiony ogromną ilością ofiar. To wy byliście kreatorami straszliwych zbrodni. Tego nigdy nie uczynił żaden gatunek zwierząt. Tak więc sposób traktowania braci mniejszych, w tym psów, jest wpisany niejako w waszą mentalność. Można mieć nadzieję, że wreszcie osiągniecie poziom wykluczający znane z historii zachowania.

Ja: Wspomniałeś, ze społeczeństwo ludzkie rozwija się, i można mieć nadzieję, że metody kontaktowania się z wami będą szlachetniejsze. Obserwując choćby dzienniki telewizyjne, prasę - odnoszę wrażenie, że...

Max: Tak, ale mimo wszystko wzajemne sposoby kontaktowania się zmierzają, w ostatnim czasie, w dobrym kierunku. Natomiast jeśli dekadencja społeczeństwa ludzkiego pogłębi się i dalej będziecie podążać w kierunku samozagłady to grozi wam zniszczenie własnego gatunku. Również dla nas nie oznacza to niczego dobrego. Będziemy musieli wówczas znaleźć inne rozwiązanie, kogoś kto będzie nam usługiwał. Osiągnęliśmy razem już nie mało ale czy wy dojrzeliście do tego żeby to docenić?


wywiad dla wortalu PSY24.PL
listopad 2007

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie