Rottewiler, retrospekcje, ciekawostki.

Przeglądając różna materiały, teksty, zdjęcia sprzed lat, przywołuje się wspomnienia, refleksje. Jeszcze nie tak dawno rottweiler cieszył się w Polsce znaczną popularnością. Co się zmieniło? Popularność tego niebanalnego psa na pewno uległa obniżeniu. Trudno określić jakie przyczyny złożyły się na taki stan rzeczy. Zakwalifikowanie do ras psów uznawanych za agresywne (2003r.) na pewno nie przysporzyło popularności tym skąd inąd miłym czworonogom. W społeczeństwie polskim zakorzenione jest przekonanie, że „pies gryzie”. Czyli z definicji musi być agresywny. Na spacerach, w towarzystwie różnych psów (nie tylko rottweilerów), często spotykałem się z pytaniem – „czy gryzie”? Jest grupa ludzi nie chętnie postrzegających zwierzęta, niejednokrotnie bojących się psów. Być może mieli przykre doświadczenia(?) Może brakuje im wiedzy na temat tych bardzo oddanych człowiekowi, ale jednak drapieżników?  Mocno zbudowany rottweiler, który „musi gryźć”, choć wcale nie musi, może wzbudzać lęk. Stąd prosta droga do niechęci, złego postrzegania psa, którego aparycję można uznać jako dość groźną…

Niebawem minie ćwierćwiecze od okresu kiedy atrakcyjność rottweilera w Polsce była tak znaczna, że trafiał na okładki pism. Psy na zdjęciu nr 8 to przedstawiciele czołówki hodowlanej przełomu lat 1980-ych i 1990-ych. Wcześniej, korespondent prasy radzieckiej w Krakowie („broszen w Krakow – Nakariakow”), zaistniał zwłaszcza jako właściciel rottweilerki… W latach 1970-ych rottweilerów było w Polsce tak mało, że ich pojawienie stanowiło osobliwy koloryt, wyróżnik. Jednak XX wiek to okres bardzo dynamicznego rozwoju rasy. Kluby entuzjastów tych psów są obecnie na całym świecie. Również w krajach azjatyckich. Jest to tym ważniejsze, że nie należy postrzegać wspomnianej geografii w kategoriach kulinarnych…. (foto 4, 5). Kraje, które nie odgrywały dotychczas znaczącej kynologicznej aktywności, też zaczęły uczestniczyć w hodowli i rozwoju tej pięknej rasy (foto 6).

W historii rozwoju rasy warto odnotować – czołowy niemiecki polityk, dr Konrad Adenauer miał rottweilera (Brando v. Poppelsdorfer Schloss). Wyrażał się o nim niebywale ciepło: „Mój rottweiler to wierny strażnik i przemiły towarzysz” (foto 2).

Minęło ponad 100 lat od powołania ADRK (Powszechnego Niemieckiego Klubu Rottweilera). Za rok będzie 110-ta rocznica. Wszelkie rasy psów ulegają z czasem przemianie. Wzorce są korygowane, uzupełniane. Z jednej strony jest obowiązujący wzorzec, standard. Z drugiej praktyka hodowlana, moda, dążenia hodowców. Najczęściej życie układa scenariusz, którego konsekwencją są korekty wzorca.  Jak dalece sylwetka rottweilera odeszła od tej, która obowiązywała na początku XX wieku, można prześledzić porównując zdjęcia. Dr Konrad Adenauer był politykiem wysokiej rangi, nie musiał znać się na rottweilerach. Jednak, jeżeli Jego Brando był typowym przedstawicielem rasy połowy ubiegłego stulecia, to psy tamtych lat nie uzyskałyby wysokich ocen na współczesnych wystawach. Rottweilery z lat wcześniejszych tym bardziej rozmijają się z obecnymi kryteriami piękna omawianej rasy (foto 1). Sądzę, że podobnie dzieję z innymi rasami psów.

Dla uświadomienia sobie wspomnianego zjawiska wystarczy prześledzić fotografie czołowych przedstawicieli rasy z poszczególnych dwudziestoleci. Zmiany, dążenie do poprawienia czegoś co już istnieje, to zjawisko naturalne. Wskazana jest jednak pewna ostrożność. W moim przekonaniu, tendencje dążeń hodowców, nie zawsze zmierzają w dobrym kierunku. Dlatego na portalu jest zamieszczony artykuł: „Quo vadis rottweilerze”.

Jan Borzymowski

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie