Historia rottweilera: W literaturze XIX wieku

W 1894 roku w książce "Rasy psa" Ludwig Beckmann nie poświęca rottweilerowi żadnego rozdziału, ponieważ sądził, że rasa ta nie ma szans na przeżycie: "Maść jest najczęściej jedwobarwnie rudożółta, lub czarna z żółtymi znaczeniami, ogon prawie zawsze przycięty, uszy krótkie i obwisłe, rozmiary mocnego psa myśliwskiego. Niestety, na skutek rozszerzania się linii kolejowych te bardzo typowe psy zanikają coraz bardziej(...) Także psy rzeźnickie z Wirtembergii i Rottweilu tworzyły i tworzą nadal niezmienną rasę. Poświecenie im większej uwagi w obliczu ich przewidywanego zniknięcia wydaje się zbędne"

Beckman mylił się. Wprawdzie o "psie rzeźnickim z Wirtembergii" nic nam już dzisiaj nie wiadomo, ale "pies rzeźnicki z Rottweilu" przeżył i cieszy się wśród miłośników psów użytkowych rosnącym zainteresowaniem.

H. v. Bylandt w swoim dziele "Rasy psów" (1894), opisując "psy rzeźnickie", pokazuje 3 zdjęcia i obok pospolitej dzisiaj maści czarnej podpalanej podaje także barwę czysto żółtą, z czarną maską lub bez, co jego zdaniem pozwala domyślać się przekrzyżowania z dogiem niemieckim.

Jednak niekoniecznie było tak jak twierdzi Bylandt. W mitach wszystkich potomków "psów do wypasu bydła" zdarzały i zdarzają się szczenięta maści rudej, żółtej lub brązowej - chociaż nigdy nie były z nimi krzyżowane dogi niemieckie.

Na przełomie wieków Richard Strebel w dziele "Psy niemieckie" poświęca rottweilerom krótki rozdział. Tak więc i on prawdopodobnie nie wierzył w przetrwanie tej rasy. Rottweilery były wówczas tak rzadkie, że z trudem udało mu się nabyć czaszkę psa tej rasy. Nie mniej wysiłku kosztowało go zdobycie zdjęcia rottweilera - jak sam napisał odsyłano go "od Annasz do Kajfasza bez wartego wzmianki efektu". Dlatego też napisał, że hodowla tej rasy jest tak niezwykle rzadka,, że jeśli wkrótce ktoś się nią nie zajmie, skazana zostanie na wymarcie. Fakt ten - że rasa stała się rzadka - potwierdza także jeden z pierwszych przewodniczących Klubu Rottweilera Emil Stiefel w "Schweizer Hundesport und Jagd (1922): "I tak na początku lat 90-tych zeszłego stulecia nie żyło więcej niż 5-7 sztuk, które pokazać można było na ringach wystawowych".

O tym jak różne były rottweilery przed pierwszą wojną prezentowane sędziemu , świadczy przykład psa o imieniu "Kuroki von Zahringen" ( nie oznaczony żadnym numerem!). Otrzymał on w roku 1918 ocenę doskonałą i pierwszą lokatę, a cztery lata później oceniony został jedynie jako zadowalający. Sędzia wymienił wówczas wiele wad, które przecież pies musiał mieć także 4 lata wcześniej.

 
Autorem rysunków jest Albert Kull, który ok. roku 1883 stworzył pierwszy wzorzec rottweilera. Bylandt przejął je następnie jako "idealne niemieckie psy naganiające" do swojego dzieła "Rasy psów", 1894.


"Idealny niemiecki pies do zagarniania bydła", namalowany przez A.Kulla około roku 1883 (Bylandt - "Rasy psów)


Rysunek wykonany przez Strebela ukazuje zwierzę o wyraźnym typie "psa do wypasu bydła". Jeśli nie miałby on krótkiego ogona, można by go wziąć za dużego szwajcarskiego psa pasterskiego (A. Strebel - " Die deutschen Hundem 1905)

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie